Radiowóz tuż po wyciągnięciu z rowu
(fot. fot. Mateusz)
W sobotę około godz. 19.00 policja została zawiadomiona o dziwnie zachowującym się mężczyźnie. Kręcił się koło mercedesa na nowym parkingu koło cmentarza na ul. Wrocławskiej.
Na widok policji wsiadł do auta i ruszył. Nie reagował na sygnały do zatrzymania się. Wyminął funkcjonariusza, wyjechał na ul. Wrocławską i pełnym gazem popędził w kierunku Raculi. Za nim pojechał policyjny ford mondeo.
.
Samochód pijanego kierowcy jest transportowany na
policyjny parking
(fot. fot. Mateusz)
Kierowca mercedesa nie zwalniał. Kierowca innego osobowego auta widząc pościg za mercedesem próbował utrudniać mu ucieczkę zajeżdżając drogę.
Rozpędzony mercedes wjechał do Raculi. Tam skręcił w jedną z bocznych uliczek. Goniące go mondeo po chwili pościgu wpadło do rowu.
- Wtedy policjant wyskoczył z radiowozu i ruszył w pości za mercedesem - relacjonuje zastępca komendanta zielonogórskiej policji podinsp. Piotr Puchała. Dobiegł do drzwi auta, otworzył je i wyciągnął uciekiniera.
41-latek był kompletnie pijany. Alkomat wykazał, że ma 2,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. - To cud, że nikogo nie staranował podczas ucieczki - mówi podinsp. Puchała.
Pijany mężczyzna nie miał prawa jazdy. Zabrał mu je sąd. Jest również poszukiwany przez świebodzińską policję. Nie ma stałego miejsca zamieszkania. Ostatnio zameldowany był w Kargowej. - Stanie przed sądem w trybie 24-godzinnym -informuje podinsp. Puchała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?