Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalny Chrystus

Krzysztof Fedorowicz 0 68 324 88 19 [email protected]
Razem z głową, którą wyrzeźbił Mirosław Patecki, pomnik ma liczyć 33 metry. Ale gdy doliczymy jeszcze koronę, wysokość statuy zamknie się w 35 metrach i 30 cm!
Razem z głową, którą wyrzeźbił Mirosław Patecki, pomnik ma liczyć 33 metry. Ale gdy doliczymy jeszcze koronę, wysokość statuy zamknie się w 35 metrach i 30 cm! fot. Bartłomiej Kudowicz
Jak napisaliśmy w tekście z 15 października "Ciąg dalszy afery z figurą Chrystusa Króla", budowa pomnika odbywa się na ziemi rolnej.

Tymczasem inwestycja nie może być kontynuowana zanim nie nastąpi odrolnienie gruntu.

Przypomnijmy, że Władysław Rudowicz, powiatowy inspektor budowlany, wstrzymał we wrześniu roboty przy ul. Sulechowskiej, bo inwestor zmienił projekt i nie złożył w starostwie odpowiedniej ekspertyzy budowlanej. Dzisiaj zaś dowiedzieliśmy się, że wymagane dokumenty wpłynęły do urzędu.

Ekspertyza już jest

- Dokumenty jednak nie są kompletne i będę wzywał do ich uzupełnienia - informuje Rudowicz. - Zespół naukowców pod kierunkiem docenta Mikołaja Kłapocia zapewnia, że figura jest stateczna, ale nie dostałem ekspertyzy geologicznej, mówiącej o rozpoznaniu gruntu do głębokości 12 metrów, i o nią będę na pewno wnosił.

Czytelnicy pytają, czy budowa może być kontynuowana na działce rolnej? - Wbrew temu, co się mówi, to pomnik stoi w tym miejscu, którego dotyczy zgłoszenie z 2005 roku - stwierdza Rudowicz.

Ale budowa jest prowadzona właśnie na gruncie rolnym. W kwietniu tego roku rada miasta przyjęła uchwałę, by zmienić plan zagospodarowania przestrzennego i wspomnianą działkę przekształcić na służącą kultowi religijnemu i usługom. Jak się dowiedzieliśmy procedura jest bardzo długa i na pewno nie zostanie zakończona w ciągu najbliższych miesięcy.

- Inspektor nie może pozwolić na legalizację inwestycji, zanim grunt nie zostanie przekwalifikowany na budowlany - informuje profesor Tadeusz Biliński, specjalista w dziedzinie prawa budowlanego. - Dopiero kiedy nastąpi zgodność budowy z planem miejscowego zagospodarowania przestrzennego, będzie można wystąpić z wnioskiem o kontynuowanie robót.

Mała architektura to krzyże

Wtedy zaś parafia będzie musiała wnieść opłatę legalizacyjną. - A ona kosztuje bardzo dużo - dodaje Biliński. - Wszystkich obowiązują przecież te same przepisy prawa. W ogóle nie przypuszczałbym, że rozpoczęcie budowy tego rodzaju obiektu może zostać przyjęte na zasadzie zgłoszenia, a nie pozwolenia na budowę.

Administracja z reguły przesadnie ostrożnie podchodzi do takich wniosków. A mała architektura to kapliczki, jamki, figury, trzymetrowe, czy czterometrowe krzyże, ale nie wysokie konstrukcje!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska