Na początek pracę w żagańskiej filii firmy Kietzmann znajdzie ok. 15 osób. W przyszłości ma być ich znacznie więcej.
Kietzmann to firma z branży motoryzacyjnej. - Zajmujemy się przygotowywaniem powierzchni na częściach do samochodów - poinformowali nas w poniedziałek szefowie firmy bracia Ingo i Joerg Kietzmann. - Obecnie w hali przy ul. Asnyka montujemy naszą własną technologię. Z końcem sierpnia chcemy rozpocząć produkcję.
Wspólne projekty
Przy montażu urządzeń zatrudnionych jest siedmiu polskich pracowników, a także kilku specjalistów z niemieckiej centrali firmy. - Na początek zatrudnimy około 15 osób. Jeżeli wszystko będzie dobrze szło to niedługo będzie ich nawet 50 - zapowiadają niemieccy przedsiębiorcy.
- W planach firmy znalazł się nawet zapis o stu zatrudnionych przy dobrym rozwoju - dodaje burmistrz Żagania Sławomir Kowal.
Niestety na razie właściciele firmy nie chcą mówić o szczegółach dotyczących wynagrodzenia.
Kietzmann nie będzie pierwszą firmą z tej branży w Żaganiu. Jest już przecież dobrze znana Galwanizernia. - Jesteśmy po spotkaniu z państwem Chodorowskimi. To bardzo mili ludzie, jesteśmy otwarci na współprace - podkreślają bracia Kietzmann. - Jeszcze w tym tygodniu spotkamy się po raz kolejny by omówić szczegóły dotyczące naszego wspólnego projektu. A dla klientów to dobrze, że ma dwie takie formy w jednym mieście, bo może dwie rzeczy załatwić na miejscu, mniejszym kosztem - dodają przedsiębiorcy z Niemiec.
Na razie na terenie Kietzmanna stoi jedna hala (3,4 tys. m kwadratowych), ale w planach są kolejne. - Oczywiście jeżeli firma będzie się odpowiednio rozwijać - zaznaczają jej szefowie. - Mamy miejsce na drugą halę, a także na centrum logistyczne i oczywiście budynek biurowy.
Dobre towarzystwo
Oddana niedawno do użytku hala ma być początkiem nowej strefy przemysłowej w okolicach ul. Asnyka.
- Kietzmann będzie miał dobre towarzystwo, bo po sąsiedzku buduje się znana żagańska firma Bartex - podkreśla burmistrz Kowal. - W tej chwili jest na etapie projektowania i z tego co wiem, jeszcze w tym roku rozpocznie budowę.
Miasto ma jeszcze do sprzedania w tej okolicy pięć hektarów na mało uciążliwe usługi. - A także hektar pod produkcję. Przetarg na ten drugi teren właśnie trwa - zapowiada burmistrz.
Na razie pojawia się jednak problem drogi dojazdowej do tego miejsca. Obecnie trzeba tu jeździć w tumanach kurzu. - Drogi zewnętrzne to nasze zadanie. Mamy projekt i czekamy na otwarcie konkursów na odpowiednie pieniądze z Unii Europejskiej - tłumaczy burmistrz. - Wewnętrzne trasy to już zadanie samych inwestorów - dodaje.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?