Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlakiem wina i miodu: Na tropie dawnych winnic

(bat, czyt)
Ze zbiorów Dariusz FrejmanaWinny Zamek przy ul. Pięknej stał wśród winnic.
Ze zbiorów Dariusz FrejmanaWinny Zamek przy ul. Pięknej stał wśród winnic. fot. dom winiarza
Też mi nowość! - powiecie. Wycieczka do Zielonej Góry.... Tyle że dzisiejszą atrakcją nie jest deptak, ratusz, kościoły czy Wieża Głodowa. My przejdziemy przez miasto szlakiem winnym.

INFORMACJE PRAKTYCZNE

INFORMACJE PRAKTYCZNE

* Muzeum Wina mieści się w Muzeum Ziemi Lubuskiej przy al. Niepodległości i czynne jest w środy: w godz. 12.00 - 19.00, czwartki i piątki: w godz. 11.00 - 17.00, oraz w soboty, niedziele: w godz. 11.00 - 16.00. Ceny biletów: normalny: 6 zł, ulgowy: 3 zł, opłata za przewodnika: 30 zł, opłata za wykonywanie zdjęć pamiątkowych: 5 zł. W soboty - wstęp wolny na ekspozycje stałe. Największe atrakcje to oprócz muzeum wina, także muzeum tortur i makieta XVIII wiecznej Zielonej Góry.
* Sklep Winiarz.pl, ul. Sikorskiego 32, tel. (68) 321-36-04, www.winiarz.pl

Pierwsze informacje o zielonogórskich winnicach pochodzą z 1314 roku. Ale prawdopodobnie jeszcze przed XI wiekiem były tu plantacje winorośli. Zielona Góra była najdalej na północ położonym w Europie regionem winiarskim. Szczególnie pomyślny dla tego przemysłu był schyłek XV wieku. Złote lata winiarstwa skończyły się jednak w XIX wieku, chociaż wciąż produkowano tu wina, piwo, wódki, koniaki, likiery i szampana...

Po 1945 roku istniała tu Państwowa Lubuska Wytwórnia Win, która upadła w 1999 roku. Od tego momentu nie produkuje się w Zielonej Górze wina na skalę przemysłową. Szkoda! Ale mamy winiarzy, którzy odnawiają winne tradycje w regionie. Na razie tylko podczas prywatnych spotkań możemy napić się zielonogórskiego wina, ale już wkrótce ma to się zmienić.

A może koniaczek...

DO OBEJRZENIA W MIEŚCIE

Chociaż dziś wybraliśmy trasę winiarską po mieście, warto też odwiedzić inne historyczne miejsca w Zielonej Górze.
* Stare Miasto z zabytkowymi kamienicami z XVIII i XIX wieku, które posiadają bogate dekoracje sztukatorskie, ozdobne fasady, ornamenty roślinne...
* Ratusz zbudowany w XV w. z wieżą o wysokości 54 m.
* Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej - dawny zbór ewangelicki zbudowany w latach 1746-48 o konstrukcji szachulcowej z wieżą z 1828 r. Z rokokowego wyposażenia kościoła uwagę zwraca ołtarz główny, ambona z połowy XVIII w. i kamienna chrzcielnica z 1755 r.
* Konkatedra pod wezwaniem św. Jadwigi - kościół wzniesiony w latach 1272-74. Z zabytkowego wyposażenia kościoła zachował się barokowy chór z malowanymi przedstawieniami świętych z XVII w. oraz renesansowa kuta krata przy wejściu do Kaplicy Oliwnej
* Wieża Łazienna - zwana jest też Głodową. Wzniesiona w 1487 roku, wielokrotnie przebudowywana. Pełniła także rolę miejskiego więzienia.

Naszą zielonogórską wycieczkę zaczynamy na rogu ul. Sulechowskiej i Chrobrego. Nie tylko dlatego, że stąd blisko do dworca PKS i PKP i dużego parkingu. Przede wszystkim jest tu jeden z najpiękniejszych budynków fabrycznych w mieście, który zaskakuje bogactwem ozdób i ładną kompozycją. 120 lat temu przemysłowcy dbali o wygląd miasta i swoich fabryk.

Jeszcze niedawno były to budynki firmy V &S Luksusowa, teraz mają prywatnego właściciela. Wkrótce ma zacząć się przebudowa zabytkowych budynków, ale już dziś warto im się przyjrzeć. Pomyślmy, że jeszcze w 1870 r. w okolicy były głównie winnice.

W jednej z nich w 1886 r. Heinrich Raetsch założył wytwórnię koniaków pod własnym nazwiskiem. To była jedna z największych wytwórni koniaków w Zielonej Górze i na Śląsku.

W latach 30. XX w. pracowało tu nawet do 150 ludzi. Na razie panuje tu cisza, ale być może już wkrótce zacznie się gwar kawiarenek, biur...

Jedyne takie muzeum

CZEKAMY NA PODPOWIEDZI

Widziałeś miejsca warte polecenia? Napisz o nich i przyślij zdjęcia do redakcji: al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra, mail: [email protected]

Naszym następnym przystankiem jest muzeum przy al. Niepodległości. Nie takie zwykłe - bo to jedyne w Polsce Muzeum Wina. Napędzana silnikiem elektrycznym miazgownica, prasy winiarskie, filtry, pompy ręczne i elektryczne, urządzenia do korkowania i etykietowania butelek - można tu zobaczyć cały ciąg produkcyjny wina.

Niedaleko wyeksponowane zostały narzędzia do uprawy winorośli na winnicy (szpadle, motyki, sekatory, opylacze, kosze do noszenia winogron).

Wino jest tu nawet potraktowane artystycznie. Wśród prac jest m.in. przygotowany specjalnie dla muzeum tryptyk "Winobranie w Zielonej Górze" autorstwa Ireny Bierwiaczonek oraz 12 obrazów z cyklu "Rok na winnicy" Doroty Komar-Zmyślony.

Nie tylko artystyczną, ale i dokumentalną wartość mają przedwojenne fotografie z zielonogórskich winiarni i winnic. Nam bardzo się spodobały. A jak ktoś lubi szkło, na pewno nie przejdzie obojętnie obok kolekcji szkła i naczyń związanych z kulturą picia wina.

Oddzielną atrakcją Muzeum Wina są biesiadnicy przy stole. Nie powiemy, kto w muzeum siedzi i pije - zobaczcie sami!

Winnica 20 metrów niżej

Z muzeum na Winne Wzgórza możemy przejść przez ul. dra Pieniężnego, ale też możemy po drodze zwiedzić deptak. Jak kto woli. Najważniejsze, że trafić na wzgórze nie jest trudno - musimy tylko kierować się na Palmiarnię.

To miejsce podwójnie związane z winiarstwem, bo znajduje się tutaj winnica oraz Domek Winiarza z 1818 roku. To świetne miejsce, by przysiąść na chwilę i odpocząć wśród zieleni.

Od lat 60. winiarski domek nie jest już samodzielnym budynek, ale częścią Palmiarni. Murowany, piętrowy winiarski domek ma czterospadowy dach z tarasem, z którego roztacza się widok na centrum miasta. Ale jeszcze lepsze punkty widokowe mieszczą się jeszcze wyżej, w nowej Palmiarni.

Palmiarnia została otwarta po przebudowie 21 czerwca. To najnowsza atrakcja Zielonej Góry. Dwie kładki widokowe, w tym jedna na 20 metrach, piękna zieleń, fontanny, rzeczka wewnątrz restauracji - wszystko to trzeba obejrzeć. Warto również przysiąść w kawiarni na piętrze lub restauracji na parterze. Tanio nie jest, ale menu miejskiej restauracji jest warte grzechu.

Gdy schodzimy z Palmiarni w stronę byłych hal Polskiej Wełny przy ul. Wrocławskiej, mijamy rzeźbę chłopca z konikiem - ulubione miejsce do robienia fotek. Obok jest środek miasta, który wyznaczyliśmy wspólnie z Czytelnikami "GL" (jest na to dowód - pamiątkowa tablica!).

Tajemnicze zapachy

Z ul. Wrocławskiej już tylko kilka kroków do sklepu Winiarz.pl, kolejnego przystanku na naszym turystycznym szlaku. Wina tutaj nie kupimy, ale znajdziemy wszystko, co potrzebne, by stworzyć dobry trunek, poznać jego tajemnice lub posmakować go.

Tu znaleźliśmy literaturę i sprzęt niezbędny do produkcji wina, tu wypatrzyliśmy ozdobne karafki, butelki... Wśród wielu rozpoznawalnych gadżetów winiarskich są i te mniej znane. Na przykład 12 esencji, które służą do rozpoznawania po bukiecie najbardziej znanych win. Po prostu bajer!

Jest też sprzęt do usuwania powietrza z otwartej butelki trunku, by nie wietrzało, oznaczenia na kieliszki. Warto tu zajrzeć chociażby po winiarskie pamiątki z Zielonej Góry. Widać że właściciele sklepu Joanna i Marcin Moszkowiczowie kochają wina. Nic dziwnego, że właśnie zakładają własną winnicę.

Duch w winiarni

Bywały takie czasy, że w Zielonej Górze wino płynęło strumieniami. Nawet miejscowy duch nie miał postaci białej damy lecz hałaśliwego pijaczka. I to jest opowieść, której należy posłuchać przy ul. Pięknej (kierujemy się na Wieżę Braniborską).

Duch pojawił się pewnego ranka jesienią 1834 r. Stary, zamożny kupiec Kallenbach wysłał na winnicę służącego, który miał przynieść do domu część wina. - Kiedy otworzyłem drzwi, coś z wielkim hukiem rzuciło się na mnie - opowiadał przerażony służący. - Duch szalał po całym parterze, rzucając czym popadnie, po czym schował się w kominie.

Wysłany na rekonesans syn gospodarza stwierdził zjawisko. Główne straty: świeże wino z tegorocznych zbiorów. Duch sporo go wypił.
Kupiec Kallenbach nie mógł się nadziwić, jak duch może pić młode wino, skoro najlepsze jest te, które swoje odleży.

Duch - amator wina - pojawił się jeszcze kilka razy. A dom, który nawiedzał, stoi do dzisiaj przy ul. Pięknej. Powstał ok. 1820 r. i jest jednym z najstarszych tzw. domów winiarzy, czyli obiektów stawianych przez zielonogórzan na winnicach. Pełniły rolę składów na narzędzia i beczki, a z czasem domów mieszkalnych.

Na przełomie XIX i XX wieku mieściła się tutaj restauracja Winny Zamek. Dziś to zwykły dom mieszkalny.

A co z duchem? Nigdy go nie było. To młody Kallenbach najpierw urządził sobie tutaj libację, a później zwalił wszystko na ducha. Do oszustwa przyznał się przed śmiercią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska