Na dodatek usługi świadczy autem, które nie jest przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.
- No to jest śmiech na sali. To co, teraz każdy może siadać za kółkiem? - wali prosto z mostu jeden z zielonogórskich kierowców. - Kto w ogóle wydał mu pozwolenie? On jeszcze kogoś zabije. Przecież nie ma czucia w nogach.
Nie chcą wojny, ale...
Ci, którzy stają z niepełnosprawnym kierowca na jednym postoju proszą o anonimowość. Ale chcą, żeby ktoś zauważył sprawę, ich zdaniem, absurdalną. - To może jeszcze dajmy pozwolenie niewidomemu? - inni nawet nie próbują ukryć ironii.
Kierowcą bez nóg jest Zbigniew Zawiło. Dokładnie 20 lat temu mężczyzna wpadł pod pociąg. Lekarze amputowali mu obie nogi. Poniżej kolan nosi protezy. Taksówką jeździ od lutego. - Jakie kalectwo...? Kalekami są ci, którzy się wkurzają, że inwalida zabiera im pieniądze. A ja rozbiłem ich zamknięty krąg - Zawiło dziwi się reakcji kolegów po fachu. - To czysta zawiść. To nie moja wina, że ludzie lubią ze mną jeździć. Bo ja dla każdego mam radę i dobre słowo.
Pozwolenie na przewóz osób wydał mężczyźnie burmistrz Krosna Odrzańskiego. - Trzeba dać człowiekowi szansę - argumentuje Andrzej Chinalski.
To ewenement!
Chinalski wspiera się orzeczeniem lekarskim. Dla Zawiły pozytywnym. - Schorzenie nie dyskwalifikuje pana Zawiły jako kierowcy zwyczajnej taksówki. Jak do tej pory jeździ i wszystko jest w porządku - mówi dr Ryszard Śnieg, który wydał krośnianinowi zgodę na przewóz osób.
Praw mężczyzny do pracy broni także prezes zielonogórskiego zrzeszenia rehabilitacyjno-sportowego Start Danuta Tarnawska. - Od lat walczymy o równouprawnienie inwalidów. Zbyszek wozi naszych zawodników na zawody. Zawsze bezkolizyjnie. Jestem zszokowana reakcją innych taksówkarzy - oburza się Tarnawska.
Sprawą Zawiły zainteresował się wojewódzki inspektorat transportu drogowego w Gorzowie Wlkp. - To ewenement. Dotąd nie spotkaliśmy się z podobnym przypadkiem. Zajmiemy się nim. Choć jeśli lekarz wydał zezwolenie, my nie możemy go zakwestionować - tłumaczy zastępca inspektora Mirosław Jesiołkiewicz.
Jesiołkiewicz dodaje, że skarg od oburzonych taksówkarzy jest więcej. Nie dotyczą one jednak niepełnosprawnej konkurencji. Ale tej... nielegalnej. - Wiele wpływa wniosków o skontrolowanie przewoźników. Często bez uprawnień dorabiają emeryci. Kary jednak surowo ich odstraszają - dodaje zastępca inspektora.
Za przewóz osób taksówką bez licencji grozi kara grzywny 3 tys. zł.
Artur Matyszczyk
0 68 324 88 20
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
