Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ambasadorzy zwiedzili gorzowską katedrę i międzyrzeckie bunkry (zdjęcia)

(roch, kf, dab)
Wizyta w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego
Wizyta w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego
Przyjechali do nas ambasadorzy 30 krajów. Uważają, że powinniśmy stać się atrakcją turystyczną.

[galeria_glowna]

Ambasadorzy Pakistanu See Ma Ilahi Baloch i Chorwacji Nebojsza Koharović (w środku) podczas niespodziewanego spaceru po gorzowskim bulwarze. - To piękne
Ambasadorzy Pakistanu See Ma Ilahi Baloch i Chorwacji Nebojsza Koharović (w środku) podczas niespodziewanego spaceru po gorzowskim bulwarze. - To piękne miejsce - mówili. fot. Krzysztof Tomicz

Ambasadorzy Pakistanu See Ma Ilahi Baloch i Chorwacji Nebojsza Koharović (w środku) podczas niespodziewanego spaceru po gorzowskim bulwarze. - To piękne miejsce - mówili.
(fot. fot. Krzysztof Tomicz)

Dodała, że chciałaby wrócić tutaj z rodziną, a być może z inwestorami. Region podobał się także Chandrze Mohanowi Bhandariemu, ambasadorowi Indii.

- To bardzo przyjemne miejsce do zamieszkania na stałe - mówił. Wraz z grupą 32 innych dyplomatów i osób towarzyszących zwiedzali nasze województwo na zaproszenie wojewody oraz marszałka lubuskiego.

Ambasadorzy przyjechali do Gorzowa w sobotę o 13.55. Dwa luksusowe autokary eskortowane przez policyjne radiowozy niespodziewanie zatrzymały się na nadwarciańskim bulwarze. Potem cała ekipa przeszła pieszo do katedry. Tu o historii świątyni opowiedział proboszcz, ksiądz Zbigniew Samociak. Tych wizyt nie było w planie.
- Mała niespodzianka, ale już wiemy, że się podobała - mówiła Małgorzata Nowak, rzeczniczka wojewody lubuskiego. Z katedry ambasadorowie pojechali do Teatru Osterwy, gdzie obejrzeli "Trzy razy Piaf". Po spektaklu nagrodzili aktorki brawami na stojąco, były trzy bisy.

- To jeden z najlepszych spektakli, jaki widziałem. A klimat piosenki francuskiej znam, bo pracowałem na Sorbonie - mówił Nebojsa Koharović, ambasador Chorwacji.

Z Gorzowa dyplomaci pojechali do pałacu w Mierzęcinie pod Dobiegniewem na bal wiosenny. W niedzielę natomiast obejrzeli fermę Danieli w Pławinie koło Strzelec Krajeńskich i Międzyrzecki Rejon Umocniony.

Degustowali nasze wina

W sobotę ambasadorów gościła też sulechowska wyższa szkoła zawodowa. Profesor Marian Miłek opowiedział o polskim szkolnictwie oraz o samej placówce, ale uwaga gości skupiła się na miejscowym trunku, którym częstowali nasi winiarze. - A to niespodzianka! - stwierdza ambasador Austrii w Polsce dr Alfred Längle przypatrując się etykiecie jednego z naszych win. - To wy uprawiacie zweigeltrebe, odmianę winorośli, która jest tak popularna w naszym kraju? Niesamowite!

- Nieprawdopodobne jest w ogóle to, że w Polsce, w tym klimacie, rosną i dojrzewają winogrona - dodaje Konstantin Kovtaradze, ambasador Gruzji. - A białe wino z winnicy Kinga jest rzeczywiście bardzo dobre!

Z prelekcją dotyczącą uprawy winnej latorośli na Ziemi Lubuskiej miał wystąpić Przemysław Karwowski. Niestety zabrakło na to czasu. A szkoda, bo wtedy zagraniczni goście zyskaliby lepszą wiedzę o regionie i jego tradycjach. Spali przecież w hotelu położonym przy najstarszej zielonogórskiej winnicy, byli w muzeum w Ochli, gdzie znajduje się dział winiarski, gościli też w pałacu w Mierzęcinie, przy którym mamy największą winnicę w województwie!

Gościli też w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym

Wizyta w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego

Ostatnim już akordem wizyty ambasadorów i ich małżonek w Lubuskiem było niedzielne zwiedzanie poniemieckich bunkrów koło Międzyrzecza. Panowie zeszli do podziemi, gdzie przewodnicy Przemysław Witwicki i Tomasz Błaszczyk zapoznali ich z historią obiektów.

Ambasador Republiki Chorwacji Nebojśa Koharowić był pod wrażeniem fortyfikacji. I naszej gościnności. Zapewniał, że na pewno przyjedzie jeszcze do nas z rodziną. W tym czasie panie wysłuchały koncertu muzyki dawnej w wykonaniu międzyrzeckiego zespołu Antiquo More. I nauka renesansowych tańców dworskich.

Niektórzy z gości wrócili do Warszawy z wyrobami miejscowych rękodzielniczek. Np. Halina Iwanowska sprzedała kilka ozdób, a Edyta Dubojska woreczki zapachowe z lawendą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska