Badacze odkryli grób z okresu łużyckiego

Obecnie penetrowany jest teren znajdujący się pomiędzy ulicami: Młyńską, Długą i Kołłątaja, na północno-wschodnim krańcu Starego Miasta. Przez środek kiedyś biegła ul. Złota. W sumie do przekopania jest 45 arów ziemi. - Pierwsze prace zaczęliśmy jeszcze w listopadzie - informuje archeolog Krzysztof Czapla. - Mamy duże tempo, na co po pozwala łagodna zima. Dzięki temu jesteśmy na ukończeniu robót odkrywkowych.

Penetrowany plac podzielony jest na dwie, różniące się od siebie części, co okazało się dopiero po wywiezieniu ziemi. - Na południe od ulicy Złotej budynki miały normalne, głębokie na kilka metrów piwnice - mówi K. Czapla. - Od strony północnej podpiwniczeń praktycznie nie było, ale za to fundamenty są znacznie zdrowsze.

.

Archeolog ma już wstępna wersję takiego rodzaju architektury. - W pobliżu tej działki był klasztor klarysek, a w miejscu, gdzie nie ma piwnic prawdopodobnie był przyklasztorny cmentarz. Świadczą o tym kości ułożone w sposób anatomiczny. W XVII w. cmentarz został zlikwidowany i pojawiła się zabudowa murowana.
Odkrycie jest o tyle ciekawe, że oprócz nekropoli, archeolodzy natrafili na fragmenty starych drewnianych fundamentów. - Po dokładniejszym, zbadaniu będzie można określić, z jakiego pochodzą okresu. - dodaje K. Czapla. - Jedno już wiemy na pewno. Nie była to zabudowa tak bogata, jak ta znajdująca się bliżej Rynku.

Na tym nie koniec znalezisk. W jednym miejscu odkryty został prehistoryczny grobowiec prawdopodobnie pochodzący z czasów kultury łużyckiej. - Na konkrety jest jeszcze za wcześnie - zauważa archeolog.

Ciekawe i dobrze zachowane są piwnice po stronie południowej ul. Złotej. Są tam m.in. łuki z cegły, schody, a także fragmenty pralni. Jak stwierdził K. Czapla, na części tych podpiwniczeń z pewnością będzie można stawiać nowe budynki.
Koniec prac archeologicznych w tej części miasta zaplanowany jest na maj.