Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sieniawscy górnicy idą na zachód

Krzysztof Fedorowicz
W ostatnim roku kopalnia wzbogaciła się o nowe ciężarówki i koparki. Zainwestowano też w potężne wiaty, by węgiel nie nasiąkał deszczem
W ostatnim roku kopalnia wzbogaciła się o nowe ciężarówki i koparki. Zainwestowano też w potężne wiaty, by węgiel nie nasiąkał deszczem fot. Bartłomiej Kudowicz
Jeśli górnikom uda się uruchomić pociągi, surowiec powędruje do Konina, a do kopalni zostaną przyjęci dodatkowi pracownicy.

- Rozwijamy naszą kopalnię w kierunku zachodnim, kontynuując wydobycie z siodła numer dziewięć. A za trzy lata chcemy przejść na drugą stronę drogi biegnącej na Wielowieś, tam też jest duże złoże - wyjaśnia Jan Piróg, prokurent kopalni.

Przypomnijmy, że węgiel brunatny w okolicach Sieniawy wydobywali już Niemcy. Była tutaj jedyna kopalnia głębinowa tego węgla w Europie, działała jeszcze po wojnie. - Nie miała windy, pod ziemię prowadziły schody - wspomina emerytowany górnik. Teraz mamy tylko kopalnię odkrywkową, surowiec jest wydobywany z pokładów sięgających 40 metrów pod ziemię. A wiek węgla jest szacowany na 30-40 mln lat, jest więc stosunkowo młody, bo ten kamienny, wydobywany na Śląsku liczy sobie 60 mln lat.

W 2007 r. górnicy wydobyli w Sieniawie 70 tysięcy ton węgla, podobnie było w 2006 r. - Teraz plany mamy konkretniejsze - uchyla rąbka tajemnicy Piróg, ale tych konkretów nie podaje. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kopalnia chce w tym roku wydobyć aż 170 tysięcy ton, przeszło dwa razy więcej niż dotychczas! - Wiele zależy od tego, czy uda nam się zejść z kosztów transportu, bo węgiel trafiałby do elektrociepłowni w Koninie. Jedynym możliwym środkiem transportu jest kolej - przyznaje Jerzy Jarosz, kierownik ruchu zakładu górniczego.

Sieniawscy górnicy chcą ładować węgiel na wagony w Sieniawie, tak jak było to dawniej, jeszcze w latach 90. Z linii kolejowej z Sieniawy przez Łagów do Toporowa kolejarze niestety nie korzystają już kilkanaście lat. - Brakujące tory zostały już uzupełnione - uspokaja Jarosz. - Jednak dopiero w marcu będziemy wiedzieli, czy tą trasą ruszą pociągi w kierunku Konina.

Jeśli tak się stanie, kopalnia będzie potrzebowała sześciu lub ośmiu nowych pracowników. I zakład zacznie pracować w trybie dwuzmianowym.

Czy górnicy nie obawiają się, że zabraknie surowca? - Panie, tutaj węgiel jest wszędzie! - stwierdza jeden z nich.

I czy kopalnia nie zagraża Łagowskiemu Parkowi Krajobrazowemu? - Będziemy rozwijać się w kierunku Wielowsi, wzdłuż drogi, a więc nie wejdziemy w park - tłumaczy Jarosz.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska