5 stycznia 1919 powstańcy wkroczyli do Wolsztyna

Wszystko zaczęło się 26 grudnia 1918r., gdy do Poznania przyjechał Ignacy Paderewski. Wybuchły zamieszki. Dzień później w godzinach popołudniowych Polacy uderzyli na gmach prezydium policji, zdobyli pocztę i dworzec główny. W mieście wprowadzono stan wyjątkowy, a wodzem Powstania Wielkopolskiego został kapitan Stanisław Taczak. 29 grudnia 1918 r. wyzwoliły się m.in. Kórnik, Wielichowo i Grodzisk Wlkp. Kilka dni później, 5 stycznia 1919 r. powstańcy wkroczyli do Wolsztyna.

Zerwali rozejm
- O 4.00 rano obudziły mnie wystrzały. Po krótkiej walce powstańcy wypierają niemieckie posterunki ze wschodniego krańca miasta. Niezdobyta jest poczta i stacja kolejowa, gdzie Niemcy rozstawili kulomioty - czytamy we wspomnieniach ppłk. Stanisława Tomiaka. W południe doszło do zawieszenia broni i negocjacji. Kpt. Kazimierz Zenkteler ogłosił ich wyniki zgromadzonym na rynku powstańcom. Ci byli jednak niezadowoleni i mimo rozejmu biegiem rzucili się w stronę dworca oraz poczty. Zaskoczone wojska niemieckie dały się rozbroić lub uciekły. I tak, Wolsztyn stał wolny, a dla upamiętnienia tego wydarzenia od 1921r. główna ulica w mieście nosi nazwę 5 Stycznia. Jednak gdy wczoraj zrobiliśmy uliczną sondę mało kto o tym wiedział.

- Trudno wymagać od gimnazjalistów, a zwłaszcza uczniów szkół podstawowych, by o tym wiedzieli skoro w programie nauczania o Powstaniu Wielkopolskim niemal nic nie ma - komentuje nauczyciel historii jednej z wolsztyńskich szkół, a dla uczczenia 89. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego jutro w Wolsztynie zaplanowano okolicznościowe uroczystości. Najpierw, o 17.00 w sali widowiskowej domu kultury rozpocznie się spotkanie połączone z odczytem o przebiegu walk. Potem o 18.30 w kościele farnym zostanie odprawiona msza św. w intencji poległych, pomordowanych i zmarłych powstańców.

PIOTR DROZDOWSKI
0 68 347 40 72
[email protected]