Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamek uciech z pejczem i obrożą

Danuta Kuleszyńska
Zdjęcie z zaproszenia na party w 2005 roku
Zdjęcie z zaproszenia na party w 2005 roku
Do Brodów w powiecie żarskim zapraszają seksowne dziewczyny w lateksach, "recepcjonistka" w starodawnej sukni. Sprawą zajęła się policja.

Do Brodów wjeżdża się przez Bramę Zasiecką. Brama jest zabytkiem i pamięta czasy hrabiego von Bruhla, ostatniego właściciela wsi. Przez Brody prowadzi brukowana ulica. Od częstego ruchu pękają budynki, trzęsą się szklanki i serwisy w domowych kredensach. Brody to spokojna wieś w pobliżu przejścia granicznego z Niemcami: tysiąc mieszkańców, szkoła podstawowa, gimnazjum, parafia rzymsko-katolicka, biblioteka, posterunek policji, urząd gminy, trochę sklepów. I zespół pałacowo-parkowy. Największa chluba wsi.

W pałacu odbywają się wesela, komunie, chrzciny i uroczystości gminne. Ostatnio gościł tutaj pianista Stanisław Deja. Z okazji Święta Narodowego zagrał mieszkańcom mazurki Chopina i sonatę księżycową Beethovena. Ludzie byli zachwyceni.

Skóry, lateksy i gothik

Zdjęcie z zaproszenia na party w 2005 roku
Zdjęcie z zaproszenia na party w 2005 roku

Zdjęcie z zaproszenia na party w 2005 roku

Mail przyszedł do redakcji w zeszłym tygodniu. @adampk pisze: "Nasze dziecko szukało informacji na temat gminy Brody i przypadkiem trafiło na szokującą stronę, która nas zbulwersowała. Strona dotyczy sadomasochistycznej balangi, która miała miejsce w 2005 roku w pałacu w Brodach!!! Zawiera obsceniczne sceny, zdjęcia zrobiono w holu, ruinach, byłym kościele".

Sprawdzamy. Na stronie www. brody... seksowna blondyna z pejczem, w czarnych lateksowych kozakach i skąpym gorsecie zaprasza na "pierwsze międzynarodowe sadomasoneria party w starym pałacu". Strona jest na serwerze niemieckim, ale w języku polskim. Party zaplanowano na lipiec 2005 r., a jako organizatorzy podani są grupa sado-maso z Bautzen i pałac w Brodach. Uczestnicy mają ubrać się w lateksy, skóry, stroje gothik, Impreza zamknięta, a dyskrecja zapewniona. Na dołączonych fotkach kobiety w lateksach zachęcają do wizyt w pałacowych podziemiach. A tam łańcuchy i pejcze.

Pod zaproszeniem kilka banerów. Jest ostra galeria zdjęć sadomaso. Są nastolatki w porno pozach. I teksty typu: "Violet jest słodka, że nauczyciel musiał ją wypier... w d... na ławce." Pod tekstem zdjęcia. Są historyjki, w których zwiotczałe kobiety zajmują się młodzieńcami...

Bo ma inne upodobania

Zespół pałacowo-parkowy w Brodach zaprojektował Christoph Knoffel na zlecenie hrabiego Heinricha von Brühla. We wrześniu 1758 r. pałac wraz z zabudowaniami
Zespół pałacowo-parkowy w Brodach zaprojektował Christoph Knoffel na zlecenie hrabiego Heinricha von Brühla. We wrześniu 1758 r. pałac wraz z zabudowaniami został spalony z rozkazu króla Prus Fryderyka II. Odbudowany przez spadkobierców hrabiego Brühla, został zdewastowany po II wojnie światowej przez wycofujące się wojska radzieckie. Pałacową ruinę w latach 90. gmina sprzedała Dariuszowi Tymejczykowi. Nowy właściciel wyremontował część zabudowań, m.in. dawne oficyny, w których mieści się restauracja i hotel. Główna część pałacu została jedynie zabezpieczona przed dalszą dewastacją. fot. Bartłomiej Kudowicz

Zdjęcie z zaproszenia na party w 2005 roku

- Jestem w szoku! - wójt Zbigniew Wilkowiecki nie może pozbierać myśli. O istnieniu strony dowiedział się od nas. - Ktoś bezprawnie wykorzystał nazwę gminy. To naruszenie prawa...

Wójt nie wie, czy sadomasochistyczne party odbyło się w pałacu. - Mnie tego typu imprezy bulwersują - przyznaje. - A już zapowiedzi, że mają się odbyć w Brodach, to po prostu wstyd dla gminy!

Wicewójt Juliusz Dudziak nie jest zszokowany. Stronę tę widział już rok temu. Trafił na nią przypadkiem, gdy w internecie szukał informacji o gminie.
- I nic pan w tej sprawie nie zrobił?
- To walka z wiatrakami. Za dużo jest podobnych stron, żeby z tym walczyć. Zresztą, nie było we mnie ciekawości, żeby wgłębiać się dalej. Mam zupełnie inne upodobania!

Mieczysław Żmijowski, dyrektor Zespołu Szkół, słyszał, że jakieś bale przebierańców w pałacu się odbywały. Ale szczegółów nie zna. O stronie www z zaproszeniem na party nic wie. O skłonnościach sado-maso mówi, że to zboczenie. - Nasi informatycy już dawno zablokowali erotyczne strony na szkolnych komputerach - zapewnia.

Szefowa gminnej biblioteki, Małgorzata Staniak o imprezie w pałacu też nie słyszała. A gdy pokazujemy stronę, jest w szoku. - Broń Panie Boże, żeby takie rzeczy odbywały się w Brodach! - mówi z obrzydzeniem.

Niemcy byli zachwyceni

Zespół pałacowo-parkowy w Brodach zaprojektował Christoph Knoffel na zlecenie hrabiego Heinricha von Brühla. We wrześniu 1758 r. pałac wraz z zabudowaniami został spalony z rozkazu króla Prus Fryderyka II. Odbudowany przez spadkobierców hrabiego Brühla, został zdewastowany po II wojnie światowej przez wycofujące się wojska radzieckie. Pałacową ruinę w latach 90. gmina sprzedała Dariuszowi Tymejczykowi. Nowy właściciel wyremontował część zabudowań, m.in. dawne oficyny, w których mieści się restauracja i hotel. Główna część pałacu została jedynie zabezpieczona przed dalszą dewastacją.
(fot. fot. Bartłomiej Kudowicz )

W zaproszeniu na party podany jest mail Ewy Wojciechowskiej. Pani Ewa od roku jest radną gminy. Wcześniej pół swojego życia spędziła w Niemczech. Pięć lat temu kupiła dom przy granicy. Jako menadżerka niemieckiej firmy wynajęła w pałacu pomieszczenie na biuro. W listopadzie 2004 r. urządziła bal kostiumowy dla swojego pracodawcy. Stroje ściągnęła z poznańskiego teatru. W pałacowej sali bawiło się 80 Niemców. Pomysłem byli zachwyceni. - Wtedy pomyślałam, że takie imprezy mogłabym współorganizować częściej - wspomina. - Swoją ofertę wywiesiłam na drzwiach.

Dwa lata temu zorganizowała w Brodach "Noc świetlików". W barokowych strojach młodzież paradowała po pałacowym dziedzińcu. W tym samym czasie w internecie pojawiło się zaproszenie na sadomasochistyczną imprezę. - Zgłosił się do mnie pan Zbyszek, dzierżawca pałacu i zapytał, czy mu pomogę przy organizacji - wspomina. - Zgodziłam się, ale o charakter imprezy nie pytałam. Dopiero gdy dostałam maila z zapytaniem o stroje gothik, zorientowałam się o co chodzi. Strojów nie miałam i natychmiast wycofałam się z imprezy.

Radna nie ma pojęcia skąd jej adres znalazł się w zaproszeniu na party. - Widocznie ktoś ściągnął go z mojej oferty, bez mojej wiedzy i zgody - przypuszcza. I dodaje, że jest tym oburzona. Nie wie, czy impreza się odbyła. Biuro w pałacu zamknęła pod koniec 2005 r.

Pod zaproszeniem na party wisi też reklama sklepu z odzieżą gothik. Sklep ubiera m.in. piosenkarkę Anję Orthodox. Jego właścicielką i projektantką odzieży jest Iwona Pielecka z Czarnej Białostockiej. - Coś sobie przypominam... - przyznaje. - Tak. Pozwoliłam umieścić swój baner na jakiejś imprezie sado-maso, bo to dla mnie reklama. Ale nie pamiętam, czy ktoś kupił u mnie jakiś strój.

Iwonę Pielecką nic nie oburza. Ani sadomasochistyczne skłonności ludzi, ani pornograficzne strony. Bo, jak mówi, jest osobą tolerancyjną.

Kobity łby pourywają

- O kurna, to naprawdę było w naszym pałacu? - emeryt Jerzy Falkowski z wypiekami na twarzy ogląda zdjęcia dziewczyn w lateksach. I mlaska językiem. - No fajnie, kurna... Mnie się takie imprezki podobają. Sam bym poszedł. Ale laski niezłe... O kurna, co jedna to lepsza! Tylko te stare pudernice będą się wkur... Nareszcie Brody się ruszą, bo tu nic się nie dzieje!

Wzdłuż pałacowego ogrodu dwóch mężczyzn ciągnie taczki. Na taczkach śmieci. - No jak co to jest?! Seks jakiś... Dla dorosłych - mężczyzna z brodą przerzuca zdjęcia. Mówi, że ma na imię Bogdan, że jest samotny i chętnie poszedłby popatrzeć na "takie dupencje". - Co najmniej raz w tygodniu. Ale by klientela była... - zaciera ręce.

Młodszy o imieniu Franek nie chce się wypowiadać. - Kobity to by chłopom we wsi łby pourywały - wzdycha. - Bo nasze kobity nie rozumieją takich rzeczy... Ja już mam drugą i mi wystarczy. No i na takie imprezy to my już chyba przeżytki.
- Jakie przeżytki - oburza się brodaty Bogdan. - Ty to mów za siebie!

Łobuz z Hamburga

Od ponad roku pałac dzierżawi małżeństwo Jaszewskich. Adam Jaszewski jest sołtysem i radnym gminy. Wcześniej prowadził tutaj bar, żona Elżbieta zajmowała się restauracją. - Impreza masochistyczna dwa lata temu?! - dziwi się. - Nic nam nie wiadomo.

Gdy sołtysowi pokazujemy zdjęcia, łapie się za głowę. - To okropne. To jakaś dewiacja...

Jeszcze większy szok wywołuje informacja, że pałac w Brodach reklamowany jest jako miejsce sadomasochistycznych spotkań. - Pójdziemy z tym na policję - pani Elżbieta jest mocno zdenerwowana. - Dlaczego takie strony się pojawiły?! My z tym nie mamy nic wspólnego!

Przed Jaszewskimi pałac dzierżawił Zbigniew L., Polak mieszkający w Hamburgu. To za jego czasów działy się "te różne dziwne rzeczy". - Dla mnie zawsze był to łobuz - przyznaje adwokat Jadwiga Kwaśniak, którą bank cztery lata temu mianował zarządcą pałacu. - Pilnowałam go jak mogłam, ale w styczniu ubiegłego roku ukradł z pałacu meble i uciekał do Niemiec. Na szczęście meble odzyskałam. Wtedy też poprosiłam państwa Jaszewskich, żeby zaopiekowali się pałacem.

Jak ustaliliśmy, poprzedni dzierżawca siedzi w więzieniu za handel narkotykami. Prawowity właściciel pałacu - Dariusz Tymejczyk kilka lat temu uciekł do Kanady. Nie spłacał pożyczek, jakie zaciągnął w kilku bankach. Dług urósł do ponad 4 milionów zł. Na 20 grudnia wyznaczono licytację pałacu. Wokół jego kupna już kręci się tajemniczy "mężczyzna w czerwonych butach", jak o nim mówi adwokat Kwaśniak. A w sprawie "sadomasochistycznej strony" wójt złożył doniesienie na policję. Domaga się ustalenia i ukarania jej autorów, jeśli policja uzna, że złamali prawo. Podinspektor Radosław Bobiński, komendant komisariatu w Lubsku, potwierdza: pismo wpłynęło, rozpoczęliśmy czynności sprawdzające.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska