Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy nowe rondo zakorkuje ,,dwójkę''?

Czesław Wachnik
Teraz w ciągu doby przejeżdża przez skrzyżowanie "dwójki” i "trójki” pod Świebodzinem prawie 20 tysięcy aut. Po południu w weekendy tworzą się długie korki.
Teraz w ciągu doby przejeżdża przez skrzyżowanie "dwójki” i "trójki” pod Świebodzinem prawie 20 tysięcy aut. Po południu w weekendy tworzą się długie korki. fot. Bartłomiej Kudowicz
- Nowe rondo, które planuje się zbudować pod Świebodzinem nie pomoże w rozładowaniu korków. Będą to kolejne pieniądze wrzucone w błoto - napisał do nas Marek Dankowski z Zielonej Góry.

Na skrzyżowaniu dróg nr 2 i nr 3 pod Świebodzinem tworzą się kilometrowe kolejki. Dzieje się tak szczególnie w dni weekendowe, kiedy przejeżdża tamtędy w ciągu doby prawie 20 tysięcy aut.

Propozycja Czytelnika

Drogowcy z Zielonej Góry postanowili rozładować korki poprzez rondo w miejscu obecnego skrzyżowania drogi nr 3 i nr 2. Wczoraj pytaliśmy kierowców w tym miejscu co sądzą o tym pomyśle. - Budowa ronda to dobry pomysł - uważa Czesław Krajewski, kierowca ze Świebodzina. - Z pewnością usprawni przejazdy. Poza tym, gdy wybudują autostradę pod Jordanowem, w tym miejscu ruch automatycznie się zmniejszy.

Nasz czytelnik Marek Dankowski z Zielonej Góry twierdzi jednak, że rondo nie zlikwiduje korków. Dlatego proponuje zbudowanie dwupoziomowego węzła komunikacyjnego. Dzięki niemu samochody jadące zarówno ze wschodu na zachód i z południa na północ, nie będą sobie przeszkadzać.

Czytelnik pisze: ,,Budowa ronda koło Świebodzina jest absurdem i (...) powinna być od zaraz poddana weryfikacji w zakresie niegospodarności środkami społecznymi i unijnymi. Najlepszym rozwiązaniem byłby bezkolizyjny dwupoziomowy węzeł komunikacyjny. Ukształtowanie terenu sprzyja takiemu rozwiązaniu''.

Drogowcy myślą inaczej

Zastępca dyrektora zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Wiesław Staruch nie zgadza się z tymi argumentami. - Czytelnik miałby rację, gdybyśmy budowali rondo jednopasmowe. Ono rzeczywiście pogorszyłoby sytuację. Dlatego będziemy budowali rondo dwupasmowe, z dodatkową jezdnią w kierunku Gorzowa Wlkp. Dzięki niej wszyscy jadący od Zielonej Góry czy Poznania do Gorzowa, a średnio jest to co drugie auto, nie będą wjeżdżali na rondo. Wtedy ruch na nim zmniejszy się o połowę.

Staruch dodaje, że węzeł bezkolizyjny byłby lepszym rozwiązaniem, ale jego budowa jest kosztowna. - To wydatek nawet 30 mln zł. Dodatkowo konieczne byłoby wyłączenie na pewien czas z ruchu istniejącego skrzyżowania. Natomiast rondo będzie kosztowało 8,5 mln zł, a w czasie jego budowy ruch będzie odbywał się w miarę normalnie. Drogowcy przewidują jedynie wyłączenie na pewien czas z ruchu jednego pasa drogi nr 2 i zamknięcie wjazdu do Świebodzina.

Co naprawdę pomoże

Drogowcy przypominają też, że S3 oraz A2 w Lubuskiem powstaną do 2011 roku. Wtedy trasa ekspresowa przejmie cały ruch między Zieloną Górą a Gorzowem, a z kolei A2 pojadą wszystkie tiry zmierzające do granicy.

- ,,Dwójka'' stanie się szlakiem lokalnym, o kilkakrotnie mniejszym niż obecnie ruchu. Czy w takiej sytuacji wydanie ponad 20 mln zł jest zasadne - pyta Staruch.
Budowa ronda rozpocznie się jeszcze w sierpniu, a trwała będzie rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska