Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyroda wygrała!!!

Krzysztof Fedorowicz
Po parku uczniów szprotawskich szkół oprowadzają chętnie członkowie Towarzystwa Bory Dolnośląskie
Po parku uczniów szprotawskich szkół oprowadzają chętnie członkowie Towarzystwa Bory Dolnośląskie fot. Maciej Boryna
Szprotawskie dęby, dzięcioły i zawilce - wreszcie pod ochroną!

W kwietniu do rady miasta wpłynął wniosek o nadanie Parkowi Słowiańskiemu statusu zespołu parkowo-krajobrazowego. Na ostatniej sesji podjęto odpowiednią uchwałę i podobnie jak było przed wojną - las za Bobrem znów uznano za wyjątkowy!

O Parku Słowiańskim pisaliśmy wielokrotnie. Najczęściej były to interwencje zatroskanych mieszkańców Szprotawy, którzy zwracali uwagę na bulwersujące wycinki dębów. W ubiegłym roku pod topór poszło kilkadziesiąt wielkich drzew, a w tym roku poważne spustoszenie poczyniła styczniowa wichura. Na dodatek w kwietniu leśnicy zdecydowali o "odstrzale" kolejnych 40 dębów. Jak argumentowali - ze względu na opiętka, szkodnika, którego inwazję można zatrzymać jedynie poprzez eliminowanie zainfekowanych osobników. W ten sposób w ciągu dwóch lat park stał się uboższy o ponad 120 wspaniałych roślin! Niestety, widać to gołym okiem - drzewostan jest mocno przetrzebiony.

Ponad podziałami

Co można było zrobić, by zatrzymać wycinki? Stworzyć rezerwat! Tym bardziej, że las za rzeką był chroniony już przed wojną. Członkowie Towarzystwa Bory Dolnośląskie opracowali dokumentację i chcieli starać się o rejestrację rezerwatu u wojewody. Procedura byłaby jednak bardzo długa i zanim park zostałby uznany za chroniony, upłynęłoby w Bobrze dużo wody, a w tym czasie leśnicy ścięliby niejednego drzewo.

- Zdecydowaliśmy więc o powołaniu zespołu krajobrazowo-przyrodniczego, co również przekłada się na ochronę świata roślin i zwierząt - stwierdza Maciej Boryna, inicjator przedsięwzięcia.

W tym przypadku przyrodnicy nie musieli pytać o zgodę wojewody. O powstaniu zespołu miała zdecydować rada miasta. I zdecydowała! Odpowiednią uchwałę podjęto 31 maja.

Za parkiem głosowała cała rada - 21 osób. Rada - powiedzmy wyraźnie - w innych sprawach mocno podzielona, najbardziej chyba wtedy, gdy dochodzi do dyskusji o przebiegu obwodnicy miasta.

Na 85 hektarach

- Radni zdecydowali o powierzchni parku, ta wynosi 85 hektarów - relacjonuje Boryna. - Główny przedmiot ochrony stanowią grądy, olsy źródliskowe i pradolina geologiczna, jak też znajdujące się na jej terenie obiekty archeologiczne z grodem "Chrobry" na czele. Ponadto zarejestrowano tu ponad 70 gatunków ptaków, w tym aż siedem gatunków dzięciołów. Osobliwością parku jest występowanie żółwia błotnego i traszki zwyczajnej w okolicach tzw. Grzęzawiska Chorwackiego.

Park posiada udokumentowaną historię sięgającą średniowiecza, kiedy to należał do śląsko-piastowskiej domeny książęcej, a następnie do zakonu magdalenek. To tu w roku 1000 Bolesław Chrobry powitał cesarza niemieckiego Ottona III na trasie pielgrzymki do Gniezna.

- Urządzaniem parku zajęto się pod koniec XIX wieku - dodaje członek Towarzystwa Bory Dolnośląskie. - A w latach 30. XX wieku ogłoszono ten teren rezerwatem.

Wtedy do parku zbudowano kładkę przez Bóbr i usypano Wyspę Zaręczynową w kształcie serca, no i posadzono sprowadzane z innych zakątków Europy rośliny. Boryna uważa, że historyczny park urządzano z inspiracji Parku Mużakowskiego w Łęknicy.

Z inicjatywy towarzystwa

Inicjatywa przywrócenia obszarowi statusu ochronnego wyszła w 2006. - Nie oszukujmy się - wtrąca Waldemar Jędroszkowiak z Towarzystwa. - Rzecz nie udałaby się bez Boryny, który zaangażował się w akcję jak nikt i zredagował lwią część dokumentu.

W każdym razie pomysł poparli mieszkańcy (zebrano kilkaset podpisów), instytucje lokalne i organizacje pozarządowe. A dobra wola, współdziałanie i zrozumienie dla zebranych argumentów ze strony magistratu, rady miejskiej i nadleśnictwa zaowocowały wspomnianą uchwałą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska