Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stopa wody pod kilem

Dariusz Chajewski
Jak sprawić, żeby młodzież zainteresowała się modelarstwem? Najlepiej pokazać, jakie to fajne zajęcie, konstruując modele i puszczając je na wodzie.
Jak sprawić, żeby młodzież zainteresowała się modelarstwem? Najlepiej pokazać, jakie to fajne zajęcie, konstruując modele i puszczając je na wodzie. fot. Archiwum Rafała Wariasa
Jedni twierdzą, że interesują się techniką, inni - że kochają wodę. Modelarstwo to ich pasja.

Rafał Warias z uśmiechem wspomina pierwsze zawody, w których wystartował ze zrobionym przez siebie modelem.

- To był pływający kawałek styropianu, który trudno nazwać nawet łódką - opowiada. - Dziś mam dwa modele w klasie EX...

Po raz jedenasty

R. Warias jest jednym z organizatorów 11. już zawodów modeli pływających, które w niedzielę odbędą się w Bytomiu Odrzańskim. Miejsce nie jest przypadkowe i to nie tylko ze względu na płynącą przez miasto Odrę. Tutaj na przełomie lat 80. i 90. powstała modelarnia, gdzie Ryszard Ryczkowski i Janusz Czerny pokazywali dzieciakom, jak z niczego zrobić wspaniały model. Z tamtych 30 chłopaków zostało kilkanaście osób, którym robienie modeli weszło już w krew.

Do tego w mieście działa wodniacka drużyna harcerska Bryg, która nie tylko żegluje po Odrze na swoich dwóch optymistach, ale także zajmuje się modelarstwem, w które tchnie zainteresowanie żeglarstwem i wielkimi podróżami. Zresztą jak zauważają i żeglarze, i modelarze, w Bytomiu ich pasje są zaraźliwe.

- Dzięki wodniakom i modelarzon ponownie odwracamy się twarzą do Odry, a teraz mamy nowy powód do radości - nasz port - dodaje Warias.

Sama przyjemność

Modelarstwo dziś wymaga znacznie mniej wyrzeczeń niż przed laty. Materiały są dostępne powszechnie, zrobienie łódki to wydatek od 50 do 200 zł. I oczywiście godziny ślęczenia nad konstrukcją. Ale to już - jak zapewniają modelarze - sama przyjemność.

W zawodach wystartują modele w dwóch klasach - EX, czyli o napędzie elektrycznym ze śrubą zanurzona w wodzie, ale bez żadnych automatycznych urządzeń sterujących oraz F3-E, czyli radiomodele manewrowe napędzane śrubą wodną z napędem elektrycznym. W szranki staną modelarze z Bytomia, ale także nowosolanie i zielonogórzanie. Pierwsza jednostka wystartuje o 11.15, uczestnicy liczą na doping.

Czego życzy się modelarzom? - Tak jak żeglarzom - dodaje Warias. - Stopy wody pod kilem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska