Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulawe Winobranie

Alicja Bogiel
Na Święcie Kwitnienia Drzew w Werder Havel można kupić kubek wina wprost z butli. U nas potrzebne byłyby akcyzy, składy podatkowe...
Na Święcie Kwitnienia Drzew w Werder Havel można kupić kubek wina wprost z butli. U nas potrzebne byłyby akcyzy, składy podatkowe... fot. Paweł Janczaruk
U nas Winobranie znów szykuje się bez lokalnego trunku.

Podróże kształcą. Ale przy okazji można nabawić się kompleksów. Piątek i sobotę zielonogórscy winiarze spędzili w Werder, na lokalnym święcie, między innymi wina.
- Tam specjalnością są wina owocowe - opowiada Roman Grad ze stowarzyszenia winiarskiego. - Sprzedawane są w całym mieście, w podwórkach wystawione są gąsiory z wężykami, przetwory owocowe...

Butelka za 7 euro
Na Święto Kwitnięcia Drzew przyjeżdżają do Werder tysiące turystów nie tylko z Niemiec. Zielonogórzanie pojechali tam nie tylko oglądać. Poseł Czesław Fiedorowicz zorganizował spotkania z niemieckimi winiarzami, miejscowym samorządem. - W Werder wspierane jest winiarstwo. Miasto oddało w bezpłatną dzierżawę stowarzyszeniu ponad sześciohektarową winnicę w centrum miasta, zbudowało domek winiarza, gdzie sprzedaje się lokalne trunki - opowiadają zielonogórzanie.

Przede wszystkim jednak w Niemczech - tak jak w wielu europejskich krajach - małe winnice działają na zasadzie gospodarstw rolnych, agroturystycznych. Można więc sprzedawać lokalny trunek bez akcyz, składów podatkowych... I turyści płacą - nawet 7 euro za butelkę.

Cały skład wymagań

U nas również są winnice, jest wino, ale na Winobraniu prawdopodobnie znów nie kupimy lokalnego trunku. - Bałagan w przepisach - tłumaczy Danuta Krojcig, właścicielka winnicy w Górzykowie. - W urzędach słyszymy, że nie możemy sprzedawać swojego wina, ale co mamy zrobić, by je sprzedawać, nikt nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć.

D. Krojcig miała podpisaną umowę z hurtownią alkoholi, ale wina w końcu i tak nie sprzedała. W tym roku Krojcigowie szykują się na najlepsze zbiory od lat. I zamierzają sprzedać winogrona... niemieckim winiarzom.

A co będzie podawane na Winobraniu? Znów włoskie i bułgarskie trunki? - Miasto stara się o to, by było to lokalne wino - zapewnia wiceprezydent Mariusz Woźniak. Od kilku tygodni nie może on jednak dostać się na rozmowę w ministerstwie finansów. I nie wiadomo, czy uda się załatwić sprzedaż lokalnego wina bez składów podatkowych i innych wymagań.

- Napisaliśmy do ministerstwa wniosek o jednorazowy zakup akcyzy na 5 tys. litrów wina - mówi R. Grad. - Czekamy na odpowiedź.

My w ministerstwie usłyszeliśmy, że nie mają tam dobrych wieści dla naszych winiarzy. A teraz czekamy na odpowiedź, co zrobić, by było czasowe pozwolenie na sprzedaż wina z butli podczas Winobrania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska