Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj chłopcy zginęli pod zwałami piasku

Dariusz Brożek
- W piątek rano wznowiliśmy poszukiwania na żwirowisku. Po kilku minutach spod piasku wyłoniła się głowa chłopca - opowiada operator koparki Jan Karasiński.
- W piątek rano wznowiliśmy poszukiwania na żwirowisku. Po kilku minutach spod piasku wyłoniła się głowa chłopca - opowiada operator koparki Jan Karasiński. fot. Dariusz Brożek
Mieszkańcy niewielkiego Goraja są wstrząśnięci. W czwartek wieczorem dowiedzieli się, że zginął chłopak. Jeszcze w piątek rano sądzili, że tylko on.

W czwartek wieczorem kilkunastu chłopców bawiło się na żwirowisku. Skakali ze stromych skarp. W pewnym momencie 18-letniego Michała zasypała lawina piasku. Jego koledzy pobiegli po pomoc do oddalonej o 3 km wsi. Pierwsi na miejsce tragedii dotarli strażacy z Przytocznej. - Najpierw odgarnialiśmy żwir rękoma i łopatami, później przyjechała koparka - opowiada Krzysztof Szpringel. Ciało nastolatka wydobyto około 20.00. Zapadł już zmierzch, kiedy zauważono leżący koło wyrobiska rower należący do 13-letniego Marcina.

Runęło 50 ton piasku
- Nikt nie wiedział, co się z nim stało. Myśleliśmy, że się wystraszył i schował - mówi Krzysztof Kobus, strażak ochotnik. W nocy z czwartku na piątek około 60 mieszkańców Goraja przeszukiwało lasy i stodoły, w których mógł się ukryć Marcin. W piątek nad ranem na żwirowisku odnaleziono jego ciało. - Chłopiec leżał dwa metry od miejsca, gdzie wcześniej odnaleziono zwłoki jego 18-letniego kolegi - opowiada operator koparki Jan Karasiński.

Pracownicy żwirowni szacują, że chłopców przysypało około 50 ton piasku. Przeprowadzone w piątek sekcje zwłok wykazały, że starszy miał pękniętą śledzionę i zmarł w wyniku wewnętrznego krwotoku, natomiast młodszy udusił się pod zwałami żwiru.

Wystarczyły tablice

W Goraju wszyscy wiedzieli, że dzieciaki bawią się w wyrobisku. Rafał Pupka obwinia o to właścicieli. - Dlaczego nie zabezpieczono tego miejsca przed intruzami? - pyta roztrzęsiony.

Żwirowisko należy do Szczecińskiej Kopalni Surowców Mineralnych. Zastępca dyrektora Andrzej Haas zapewnia, że firma nie naruszyła zasad bezpieczeństwa. - Nikt nie grodzi żwirowisk płotami, bo nie wymagają tego przepisy. Wokół wyrobiska były natomiast tablice z zakazem wstępu. I to powinno wystarczyć - mówi Fryderyk Włodarczyk z Okręgowego Urzędu Górniczego w Poznaniu.

Prokuratura rejonowa w Międzyrzeczu wszczęła postępowanie ,,w sprawie - a nie przeciwko"' - nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch osób. Sąsiadka jednej z ofiar Halina Łopata jest wstrząśnięta tragedią. - To było okrutne zrządzenie losu - mówi. - Mam nadzieję, że teraz dzieciaki będą omijać te miejsce szerokim łukiem. A rodzice zaczną się interesować tym, co robią ich pociechy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska