Tymczasem w piątek dowiedzieliśmy się, że powietrze w centrum już pozostawia wiele do życzenia.
- Choć nie ma jeszcze alarmu, stwierdziliśmy, że potrzebny jest program ochrony powietrza w centrum Gorzowa - powiedziała nam w piątek Marzena Szenfeld z gorzowskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Zdaniem niezależnych ekspertów wzmożony ruch autobusów może pogorszyć stan powietrza w centrum.
Za dużo pyłów
Przypomnijmy: burzę wywołała wypowiedź prezydenta dla "GL" sprzed dwóch tygodni, że do 2010 r. miasto zlikwiduje tory od ul. Sikorskiego do Piasków (czyli linie 2 i 3). Według prezydenta tramwaje są za drogie, szkodzą kamienicom, a wzdłuż ul. Chrobrego chce deptak z prawdziwego zdarzenia. Zapowiedział jednak, że klamka jeszcze nie zapadła i czeka na rzetelne argumenty. Od tej pory argumenty przedstawiamy codziennie.
Prawie wszyscy przeciwnicy likwidacji linii 2 i 3 zwracają uwagę, że tramwaje nie wydzielają spalin. - Nie wyobrażam sobie tu autobusów. Latem już idzie się udusić od samochodowych wyziewów. A zimą też nie jest lepiej, bo ludzie palą czym tylko się da - mówiła nam w piątek Małgorzata Ostrowska z ul. Mickiewicza. A Maria Antoniewska z ul. Mieszka I dodała, że zdecydowanie woli drgające kamienice niż samochodowe spaliny.
Badania powietrza przez cały rok prowadzi inspektorat ochrony środowiska i Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiczna. - Robimy to w kilku punktach w mieście, między innymi przy ul. Borowskiego i Mickiewicza - powiedziała nam Aleksandra Lisiecka z sanepidu. Specjaliści badają stężenie siarki, azotu, formaldehydu, czyli substancji ze spalin samochodowych, oraz pyłów. - Są miejsca, gdzie dopuszczalne normy tych substancji są przekroczone - powiedziała nam A. Lisiecka. Według danych sanepidu zbyt dużo formaldehydu jest przy ul. Mickiewicza. Natomiast zimą za dużo pyłu w powietrzu jest na historycznym Nowym Mieście (od ul. Jagiełły do Mickiewicza).
A może na gaz
Właśnie z tego powodu ma powstać program ochrony powietrza w centrum, który opracowują służby wojewody. W Gorzowie nie sprawdzono, czy zwiększenie liczby autobusów może wpłynąć na stan środowiska. Takie badania przeprowadzili natomiast u siebie naukowcy lubelscy i krakowscy.
- Wyszło nam, że nawet najbardziej ekologiczne autobusy szkodzą środowisku. Jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie komunikacji napędzanej skroplonym gazem ziemnym - powiedział nam dr Jan Sasin z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dodał jednak, że zamontowanie specjalnych urządzeń w autobusach i wybudowanie stacji paliw jest bardzo kosztowne. W gorzowskim wydziale ochrony środowiska w piątek nikt nie chciał komentować stanu powietrza i ewentualnych zagrożeń, jakie może nieść wzmożona komunikacja autobusowa w centrum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?