Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityk mocno przesadził

Michał Iwanowski
Poglądy Janusza Korwina-Mikke i Marii Szyszkowskiej dzieli przepaść. Ale wymienili je dzisiaj przed kilkoma setkami zielonogórskich studentów.
Poglądy Janusza Korwina-Mikke i Marii Szyszkowskiej dzieli przepaść. Ale wymienili je dzisiaj przed kilkoma setkami zielonogórskich studentów. fot. Krzysztof Tomicz
Lider Unii Polityki Realnej chwalił politykę gospodarczą Hitlera.

Demokraci to idioci. Program Unii Europejskiej to program III Rzeszy. Kobiety mają inaczej zbudowany mózg, bo żadna nie potrafi napisać programu komputerowego - takie poglądy wygłaszał dzisiaj na Uniwersytecie Zielonogórskim lider Unii Polityki Realnej Janusz Korwin-Mikke. - Obraził nas wszystkich - mówili oburzeni studenci.

Miała być sympatyczna konferencja naukowa o przyszłości Polski pod hasłem ,,Quo Vadis Polsko'', z udziałem polityków różnych środowisk: Marii Szyszkowskiej z lewicy i Macieja Płażyńskiego z prawicy. A wyszedł z tego solowy popis lidera UPR Janusza Korwina-Mikke.

Kto chwyci za mordę
Mikke zaczął swój wykład łagodnie, ale potem coraz bardziej się rozkręcał: - Lenin był niemieckim agentem, to jest pewne, Piłsudski też był niemieckim agentem i jeśli ktoś z was, politologów, w to wątpi, to powinien zmienić uczelnię.

Celem wykładu było m.in. zdiagnozowanie sytuacji Polski. Mikke więc powiedział, że ,,krajem rządzi bezpieka, a ludzie giną w niewyjaśnionych okolicznościach jak generał Papała''. Po chwili zaczął demokratów nazywać ,,idotami''. - Nie chcę demokracji, bo nie chcę, żeby dwóch meneli spod budki z piwem mnie przegłosowało.

Dostało się też kobietom. Mikke stwierdził, że żadna kobieta nie potrafi napisać programu komputerowego i co więcej - kobiety nie potrafią przewidzieć w jakim położeniu znajdą się cztery samochody stojące na skrzyżowaniu. Chwalił też politykę gospodarczą Hitlera. Podkreślał, że program Unii Europejskiej to dalszy ciąg programu... hitlerowskiej III Rzeszy.

Same ciemne frazesy

Słuchało go kilka setek studentów i mieszkańców miasta. Wykład co chwilę przerywały salwy śmiechu, pomruki a nawet okrzyki oburzenia. Więcej optymizmu zaserwowała studentom prof. Szyszkowska, która wygłosiła wykład o relacjach między polityką a moralnością. I podkreślała, że polityka nigdy nie powinna być podporządkowana żadnej moralności, bo moralność to efekt osobistych, indywidualnych przeżyć. Z kolei senator Płażyński mówił o roli społeczeństwa obywatelskiego w Polsce.

Jutro dalszy ciąg konferencji, na której ma pojawić się ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska