Jubileusz pod parą

W wolsztyńskiej parowozowni jest sześć czynnych parowozów, a każdy z nich to jeżdżący zabytek techniki
(fot. fot. Wojciech Lis)

Pierwsza linia kolejowa dotarła do Wolsztyna w 1886 r. Była to licząca 22,7 km trasa do Zbąszynka. 10 lat potem Wolsztyn miał połączenie kolejowe z Lesznem, a dwa lata później także z Grodziskiem Wielkopolskim i dalej z Poznaniem.

W 1898 r. oddano do użytku linię do Sulechowa, a odcinek do Nowej Soli został ukończony w 1908 r. Rok wcześ-niej w Wolsztynie wybudowano parowozownię. Początkowo mieściła cztery lokomotywy. W 1909 r. rozbudowano ją do ośmiu stanowisk i tak wygląda do dziś. Mimo że ma sto lat, wciąż jest czynna.

Nocne pokazy

- Do dziś w Wolsztynie, jako w jedynym miejscu w Europie i nielicznym na świecie, parowozy wykonują swoją codzienną pracę. Dzięki temu nasze miasto co roku odwiedzają tysiące turystów z całego świata, a prawdziwych tłumów spodziewamy się już za miesiąc - mówi Wojciech Lis, kierownik Gminnego Centrum Informacji, na co dzień miłośnik kolejnictwa.

Jednymi z najsilniejszych wolsztyńskich parowozów, są te oznaczone serią Ty 45. Ten widoczny na zdjęciu, buchający parą potwór, ma niebagatelną moc ponad 1.720 KM!
(fot. fot. Wojciech Lis)

W ostatni piątek kwietnia, wieczorem, na kolejowej rampie będzie dyskoteka z profesjonalnym didżejem i efektami świetlnymi. W tym samym czasie w parowozowni zaplanowano inscenizację ,,światło i dźwięk'' oraz gratkę dla fotografów - nocny pokaz parowozowni i lokomotyw. W planie są także nocne seanse filmów o kolejowej tematyce, a nazajutrz, czyli w sobotę, uroczyste otwarcie Dni Wolsztyna na Rynku. Stamtąd orszak wraz z kolejowymi orkiestrami przejdzie ulicami na doroczną paradę parowozów.

W tym roku zaprezentuje się 10 pojazdów z Polski (w tym odnowiona wolsztyńska lokomotywa Ok1-359). Będą też parowozy z Niemiec, Słowacji, Węgier i Wielkiej Brytanii. Zapowiada się rekordowa ilość maszyn, a swój przyjazd na tegoroczną paradę potwierdzili turyści nawet z dalekiej Australii oraz Japonii. Grupa miłośników kolei z Anglii ma przylecieć na paradę wyczarterowanym samolotem.

- W tym roku spodziewamy się rekordowej ilości turystów - nie ukrywa W. Lis, a paradzie parowozów ma towarzyszyć także międzynarodowa giełda pamiątek i modeli kolejowych, wystawa drezyn oraz prezentacja historycznego pociągu wojskowego. Dla wszystkich chętnych będą dwa kursy pociągiem retro do Tuchorzy, a po paradzie w parku miejskim - wybory Miss Świata Parowozów. Oj, będzie się działo!