Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ochronią przed wodą

Leszek Kalinowski
Niepozorna wydawałoby się Nysa Łużycka może zagrażać miastu. Trzeba zrobić wszystko, by w razie przekroczenia stanów alarmowych nie poniosło ono start. Dlatego tak ważny jest program przeciwpowodziowy.
Niepozorna wydawałoby się Nysa Łużycka może zagrażać miastu. Trzeba zrobić wszystko, by w razie przekroczenia stanów alarmowych nie poniosło ono start. Dlatego tak ważny jest program przeciwpowodziowy. fot. Paweł Janczaruk
Wzmocnione wały, na nich ścieżki rowerowe. I miejskie jezioro - to nie tylko marzenia, ale program do zrealizowania w najbliższych latach.

Pomysł ze zbiornikiem retencyjnym nie jest nowy. Został opracowany kilka lat temu. Czekał na realizację. Wszystko wskazuje na to, że uda się ten projekt urzeczywistnić.

Burmistrz Bartłomiej Bartczak spotkał się w tej sprawie z dyrektorem Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Zielonej Górze Piotrem Warcholakiem. Rozmowy dotyczyły opracowania wspólnego programu zabezpieczenia miasta przed skutkami powodzi.

Poruszano nie tylko zagadnienia związane z zagrożeniami, jakie niesie ze sobą Nysa Łużycka. Wymieniono wiele uwag na temat budowy zbiornika retencyjnego na rzece Lubsza, w okolicach ulic Legnickiej i Orzeszkowej.

Dyr. Warcholak pozytywnie zaopiniował pomysł stworzenia takiego programu oraz budowy zbiornika. Obiecał pomoc w pozyskiwaniu pieniędzy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Programu ,,Odra 2006'' na realizację tych dwóch pomysłów.

Zamiana z rolnikami

Zbiornik, czy jak go już niektórzy nazywają - miejskie jezioro - miałby stać się też miejscem wypoczynku i rekreacji wodnej dla mieszkańców Gubina i stałby się częścią projektu: ,,Europejskiego Regionu Ogrodu i Kultury Odra - Nysa - Bóbr''. Jest on przygotowywany przez polskie i niemieckie gminy pogranicza.

- Tereny, na których miałby powstać zbiornik w 60 proc. należą do miasta, pozostałe 40 proc. to własność czterech rolników - mówi B. Bartczak. - Spotkałem się z nimi. Trzech z nich wstępnie wyraziło zgodę na zamianę gruntów, jeden chce je sprzedać.

Obok zbiornika powstałby park. Miastu przybyłoby kolejne miejsce rekreacyjne.

Podobnie jak w Lubsku

Pytanym przez nas mieszkańcom pomysł się podoba. - Do Kosarzyna jest kilkanaście kilometrów, a ścieżka rowerowa kończy się za rogatkami miasta. Podróż tam nie jest przyjemna, poza tym pochłania trochę czasu - przyznają. - Miejskie jezioro na pewno będzie cieszyło się dużą popularnością.

- Podobny zbiornik powstaje już w Lubsku, gdzie burmistrz przejął ziemię i zalewa teren - dodaje B. Bartczak.

Lubski zbiornik retencyjny ,,Stara Woda" budowany jest jako tzw. suchy zbiornik przeciwpowodziowy o planowanej powierzchni 90 ha, w tym o stałym lustrze wody 7,2 ha.
Mieszkańcy Gubina mogą już dziś myśleć, jak nazwać miejskie jezioro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska