Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod skrzydłami powiatu

(th)
Już trzy lata temu kilka gmin z powiatu myślało o wspólnej strefie przemysłowej. Nie udało się, ale temat powraca.

Przy okazji rozmów z niemiecką firmą Bauer, która przy autostradzie w okolicach Iłowej chciała postawić drukarnię, siły zjednoczyły Żagań i Iłowa. Ze wspólnej inwestycji nic nie wyszło, a drukarnia kilka tygodni temu rozpoczęła działalność w Wykrotach w województwie dolnośląskim. Nikt nie chce oficjalnie mówić o przyczynach fiaska negocjacji lubuskich. - Z takim zaangażowaniem urzędu marszałkowskiego było wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie. Gmina Nowogrodziec to wykorzystała, dostała wsparcie dolnośląskiego sejmiku i szybko załatwiła kontrakt - mówi anonimowo jeden z uczestników tamtych negocjacji.

Pod skrzydłami powiatu

Po tej sprawie pojawił się pomysł stworzenia wspólnej strefy kilku gmin. - Chcieliśmy pod skrzydłami powiatu promować się wspólnie i zachęcać inwestorów - opowiada burmistrz Żagania Sławomir Kowal. - Niestety, skończyło się na nieformalnych rozmowach i braku ustaleń - dodaje burmistrz Gozdnicy Jan Piotrowiak.
- Do starosty nikt z taką propozycją oficjalnie się nie zwrócił - informuje rzeczniczka żagańskiego starosty Iwona Hryniewiecka. - A pomysł jest ciekawy, choć niełatwy do zrealizowania.
Jak miałaby funkcjonować taka strefa? - Kilka gmin ma tereny inwestycyjne. Część z nich włączylibyśmy do wspólnej strefy. I promowalibyśmy się wzajemnie - tłumaczy S. Kowal. - Gdyby np. Żagań znalazł inwestora, któremu jednak zależałoby na bliskości autostrady, polecilibyśmy mu Iłowę. I odwrotnie.

Chcą do Legnicy

Największy atut w rękach ma Iłowa - wiele hektarów przy autostradzie. - Nie widzę problemów przy wspólnym działaniu. Od dawna chcemy u nas zrobić coś ciekawego - mówi burmistrz Aleksander Janus. W planie zagospodarowania przestrzennego województwa Iłowa jest nawet przewidziana na siedzibę zachodniego parku inwestycyjnego. - Niestety, w tej sprawie niewiele się dzieje. Dużą winę ponosi tu Słubicko-Kostrzyńska Specjalna Strefa Ekonomiczna - twierdzi A. Janus.
- Zamiast rozwijać się w województwie, strefa idzie na północ - wtóruje mu S. Kowal. - Mamy z nią podpisaną umowę, że jeśli tylko wejdzie do nas wielki inwestor, to strefa włączy nasze tereny do siebie. A my chcemy, żeby strefa nas włączyła, bo dopiero po tym łatwiej będzie o inwestorów.
Żagań i Iłowa prowadziły też rozmowy z konkurencyjną legnicką strefą ekonomiczną. - Mamy kilka hektarów do wykorzystania w okolicy ul. Asnyka. Czemu Legnica? A czemu nie? - odpowiada pytaniem na pytanie żagański burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska