Artur z Zielonej Góry w końcu stracił cierpliwość. Wcześniej każdego dnia wpadał w dziury, aż we wtorek uszkodził podwozie na ul. Krasnoludków. Za naprawę zapłaci ponad 2 tys. zł. - Teraz nie popuszczę, zażądam zwrotu pieniędzy! - mówi zdenerwowany kierowca.
Prawdziwe kłopoty dopiero przed nami. Woda wnikająca w szczeliny rozsadza asfalt, więc dziur na drogach będzie jeszcze więcej. Gminy mogą przeżyć najazd wściekłych kierowców. Już w tym roku Urząd Miasta w Zielonej Górze dostał 10 wniosków o odszkodowanie za uszkodzone samochody, w Gorzowie 26.
Ale otrzymanie pieniędzy nie jest łatwe, bo kierowca musi udowodnić, że uszkodził auto w wyniku złego stanu jedni. I że stało się to w konkretnej dziurze.
JAK ZDOBYĆ ODSZKODOWANIE?
1 krok. Wpadłeś w dziurę i uszkodziłeś samochód. Zrób notatkę: zapisz miejsce zdarzenia, godzinę, uszkodzenia, jeśli możes, zrób zdjęcia auta i dziury. Spisz świadków i dane swojego samochodu. A najlepiej wezwij policję. Ich notatka jest najpewniejsza.
2 krok. Ustal właściciela drogi, bo u niego składasz wniosek o odszkodowanie. Jeśli samochód nie nadaje się do jazdy, odholuj go na parking i lepiej nie naprawiaj. Uszkodzenie daj do oceny rzeczoznawcy firmy ubezpieczeniowej. Niektóre gminy uznają przedstawiony rachunek od mechanika.
3 krok. Z opisem zdarzenia, oświadczeniami świadków lub notatką policyjną, dowodem rejestracyjnym zgłoś się do urzędu miasta lub gminy (W Gorzowie Wlkp. można też bezpośrednio do PZU). Urząd sprawdzi podane informacje i wyśle dokumenty do firmy ubezpieczeniowej. Ta jeszcze raz sprawdzi, czy roszczenie jest zasadne. Gdy je uzna, na wypłatę odszkodowania czekasz do 30 dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?