Stowarzyszenie Lubuska Grupa Eksploracyjna Nadodrze zgłosiło odnalezienie w okolicach Krosna Odrzańskiego nieznanej dotychczas osady lub grodziska z okresu około VIII-VI wieku p.n.e. - Obiekt bardzo przypomina badane od lat przez lubuskich archeologów grodzisko w Wicinie - mówi Sławomir Stańczak z LGE Nadodrze.
O tym, że może być coś na rzeczy potwierdzają też służby lubuskiego konserwatora zabytków. Jednak w ocenie na razie są bardzo ostrożne. - W poniedziałek na miejscu była pani archeolog. Na razie nie ma jeszcze pewności czy to było grodzisko, osada czy coś innego. Jaką może mieć to wartość, z jakiego dokładnie okresu pochodzi i co dalej z tym robić? Na te pytania odpowiedzą nam badania archeologiczne, które w ramach działań rozpoznawczych i zabezpieczających zlecę - zapewnia dr Barbara Bielinis-Kopeć, Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Zobacz też: Z Odry w Połęcku wyłoniła się barka (zdjęcia)
Bardziej szczegółowo o odkryciu mówi Alina Jaszewska, prezes Oddziału Lubuskiego Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich. - Na podstawie badań powierzchniowych, czyli fragmentów ceramiki, które znajdowały się na powierzchni stanowiska możemy wstępnie określić, że osadę tę założyła ludność kultury łużyckiej w okresie halsztackim, czyli około 700-500 lat p.n.e. - mówi A. Jaszewska.
Więcej szczegółów powinniśmy poznać w październiku po zakończeniu badań rozpoznawczych, które mają dać odpowiedź, jaką funkcję pełniło to stanowisko i ustalić chronologię.
- Wiemy też, że tematem zainteresowali się już tzw. poszukiwacze skarbów, którzy bez pozwolenia wydobywali metalowe przedmioty niszcząc stanowisko - tłumaczy prezes lubuskiego oddziału SNAP. - Chcemy przeprowadzić poszukiwania przy pomocy wykrywacza metali z zastosowaniem metod archeologicznych i wydobyć te przedmioty z warstwy o głębokości ok. 20-30 cm. Na tej podstawie będziemy mogli wyciągnąć bardziej szczegółowe wnioski - dodaje. I podkreśla, że wszystkie wydobyte przedmioty zostaną zakonserwowane i przekazane do muzeum.
Czy więc można mówić o sensacji archeologicznej? - W pewnym sensie tak. Na terenie całej Polski, w tym woj. lubuskiego, były prowadzone badania w ramach Archeologicznego Zdjęcia Polski (AZP). Ponieważ to stanowisko ma własną formę terenową teoretycznie powinno być znane archeologom. A dlaczego tak się nie stało, na razie nie mogę zdradzać - podkreśla A. Jaszewska.
Zobacz też:Złoty pociąg. Jest czy go nie ma? Co jest w środku? (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?