- Bardzo chciałabym wygrać ten konkurs. Pomożecie? - mówiła, nawiązując do słów Edwarda Gierka przyszła zwyciężczyni sobotnich wyborów Miss rodem z PRL-u, Eliza Filus. Wybory najpiękniejszej były częścią Lubniewickiego Święta Sandacza. Impreza odbyła się już po raz drugi.
- Sandacz żyje w jeziorze w Lubniewicach, więc naturalne jest, że impreza powinna kojarzyć się z miastem tym, co mamy najcenniejszego, czyli sandaczem - mówił nam burmistrz Tomasz Jaskuła. Wyjaśniał też, dlaczego w tym roku święto nawiązywało stylistyką do PRL-u: - W tamtym czasie Lubniewice tętniły życiem. Chcemy, by znów tak było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?