Dla przypomnienia parę słów o poetce z Sulechowa. Ania zapadła na paskudną chorobę kości po uderzeniu (jeszcze w podstawówce) w nogę kijem hokejowym.
Pisaliśmy o jej problemach i wespół z ówczesnym burmistrzem Ignacym Odważnym staraliśmy się pomóc w trakcie leczenia. A Janusz Ciechanowski z zielonogórskiego wydawnictwa Majus, gdy dowiedział się, iż dziewczyna pisze wiersze, postanowił jej wydać gratis tomik poezji. Spotkanie autorskie zorganizował wówczas w zborze dom kultury.
Minęły dwa lata i okazuje się, że w tym czasie powstały nowe utwory, a Ania chce je przedstawić szerszej publiczności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?