W naszych rzymskich wędrówkach zapomnieliśmy trochę o zabytkach, które przyciągają większość gości z Polski, o kościołach. Dziś zatem odwiedzimy jeden z tych najsłynniejszych - bazylikę Matki Boskiej Większej. Zresztą ta ogromna budowla jest jednym z najlepszych punktów orientacyjnych Wiecznego Miasta, gdyż co i rusz pojawia się na końcu którejś z szerokich ulic.
W 352 roku papież Liberiusz ujrzał we śnie Matkę Boską, która przepowiedziała, że w miejscu, w którym w środku lata spadnie śnieg, zostanie zbudowany kościół. Pewnej sierpniowej nocy wzgórze Eskwilińskie się zabieliło. Papież zgodnie z wolą Matki Boskiej wytyczył zarys przyszłego kościoła. Tyle legenda. Faktem jest, że w 431 rozpoczęto budowę w miejscu gdzie wcześniej znajdowała się świątynia Junony Lucindy, patronki rodzących. Nawiasem mówiąc kolumny z tej budowli wykorzystano przy budowie świątyni. Później bazylika rozbudowywana była w wieku XIII, XVII i XVIII.
Za sprawą swojej wielkości i wymieszania architektonicznych stylów podchodząc z różnych stron ma się wrażenie, że za każdym razem jest to całkowicie inna budowla, zwłaszcza jeśli wyjdziemy na wprost któregoś z dwóch pałaców kapituły. Uwagę zwraca romańska kampanila, czyli dzwonnica. We wnętrzu mamy do prześledzenia kilka historii, chociażby legendę o śniegu. Mozaiki opowiadają dzieje rodem ze Starego Testamentu, później cykl z Nowego Testamenty ukazujący dzieje Matki Boskiej. Jeśli dobrze się przyjrzymy na jednym z fresków rozpoznamy zamek w Malborku. Jest też scena obrazująca pojednanie Zygmunta III z arcyksięciem Maksymilianem. Jednak nie tylko Zygmunt III nie przypomina polskiego władcy, ale na dodatek według autora fresku rzecz dzieje się w Rzymie.
Ołtarz główny osłania baldachim, pod którym znajdują się relikwie żłobka Jezusa (Sacra Culla). To jedna ze sztandarowych relikwii Kościoła. Z kolei renesansowy sufit został ozdobiony złotem przywiezionym przez Krzysztofa Kolumba. I jeszcze jedna ciekawostka. Kolumna, na której stoi figura Matki Boskiej pochodzi z bazyliki Maksencjusza. Takich "pożyczek" jest tutaj dużo, dużo więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?