- Najtrudniejszą i najbardziej niebezpieczną akcją było bez wątpienia gaszenie płonącej cysterny z gazem na drodze krajowej numer trzy. Minęło już dobrych kilka lat, ale pamiętam ten dzień, jakbym to było wczoraj. Kierowca zauważył pożar na wysokości jeziora Głębokie. Zatrzymał płonący pojazd na poboczu. Jak przyjechaliśmy, to cała kabina była już w ogniu. Natychmiast przystąpiliśmy do akcji. Jedni gasili kabinę, a drudzy schładzali wodą cysternę. Gdyby doszło do eksplozji, to byłoby ją słychać i widać chyba w całym województwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?