Doświadczenie i kwalifikacje - to dwa podstawowe warunki, jakie musi spełniać kandydat na fotel prezesa PKO BP. Kazimierz Marcinkiewicz, forsowany przez premiera Jarosława Kaczyńskiego na to stanowisko, nie spełnia żadnego z nich.
Zgodnie z prawem bankowym, kandydat na prezesa banku musi mieć doświadczenie w kierowaniu instytucją finansową i odpowiednie wykształcenie. Były premier jest fizykiem, a rząd nie jest instytucją finansową, więc warunków nie spełnia.
Tyle teoria. W praktyce wystarczy, że Marcinkiewicz nie będzie prezesem a p.o. prezesa. - To jest ubliżanie rozwiązaniom prawnym - mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
Przypomnijmy, decyzja o obsadzeniu Kazimierza Marcinkiewicza na stanowisku prezesa PKO BP miała zapaść podczas wczorajszego spotkania byłego premiera z obecnym szefem rządu Jarosławem Kaczyńskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?