Zdaniem ,,Dziennika" niedawny kandydat na lubuskiego marszałka Tadeusz Ścibor-Rylski był jednym z tych notabli, którzy po zaniżonej cenie kupili służbowe mieszkanie na warszawskim Wilanowie. W lubuskiej PO zawrzało.
Dziś ,,Dziennik’’ napisał, że w 1999 r. Ścibor-Rylski to kolejna osoba (po Aleksandrze Kwaśniewskim, Leszku Millerze, Józefie Oleksym i innych), która z wielkim rabatem wykupiła służbowe mieszkanie w ekskluzywnej dzielnicy, nazwanej przez Warszawiaków ,,Zatoką Czerwonych Świń’’. Miał je dostać w 1992 r., jako służbowe, z puli Urzędu Rady Ministrów, a siedem lat później - wykupił je z 70-procentowym rabatem.
W efekcie za 82-metrowy apartament wyceniony przez biegłych na 270 tys. zł, zapłacił 81,5 tys. zł.
Ścibor-Rylski tłumaczył, że aby nabyć mieszkanie, oddał wcześniej mieszkanie kwaterunkowe we Wrocławiu. Szkopuł w tym, że - jak ujawnia "dziennik" - transakcja odbyła się bez wiedzy urzędników, którzy mu to mieszkanie przyznali.
Więcej jutro w "GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?