Niektórzy Pracownicy Urzędu Miasta mają sposoby na obejście czytników, które rejestrują czas pracy.
Nasz reporter widział wczoraj, jak przeciągają przez czytnik kartę kogoś, kogo nie ma w robocie, albo od razu po rejestracji wychodzą na zakupy.
Pracownicy robią to tak dyskretnie, że ledwo widać. Nie wiadomo, kiedy ich koledzy czy koleżanki urzędnicy stawią się w pracy, ale zgodnie z rejestrem już pracują...
Cynk, że takie kwiatki się zdarzają, dała nam Czytelniczka. - Czytnik można łatwo oszukać. Wystarczy dać swoją kartę koleżance z pokoju i ona przeciągnie za ciebie. Sam możesz zaspać.
Więcej jutro w "GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?