Siedem lat 52-letni Zygmunt B. naciągał chorych na raka, oferując im nic nie warty specyfik, który miał leczyć nowotwór. Ludzie stracili fortuny, bo dzienna kuracja kosztowała 1 tys. zł! Oszukanych mogą być setki osób w całej Polsce.
We wtorek oszusta zatrzymali w Warszawie lubuscy policjanci. Razem z nim wpadła jego żona Urszula B. Oboje w środę zostali aresztowani.
- Dziś rano zatrzymaliśmy jeszcze ich wspólnika - mówi Agata Sałatka, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Sprawę prowadzi lubuska policja, bo to z naszego województwa przyszły pierwsze zawiadomienia o przestępstwie.
,,Leki’’ sprzedawane przez Zygmunta B. i jego pomocnice nazywały się antyra i derax. Nie miały żadnych właściwości leczniczych.
Więcej jutro w "GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?