- Urodził się zdrowy, a po czterech dniach zmarł! - płacze matka Filipka. - Bakteria, która wywołała posocznicę u tego chłopca, nie roznosi się przez powietrze - uspokaja sanepid.
Tymczasem z wyników sekcji wynika jasno, że noworodek miał sepsę - ogólne zakażenie organizmu, które bardzo często kończy się śmiercią.
- Synek zaraz po urodzeniu dostał maksymalną liczbę dziesięciu punktów skali Apgara. Byłam szczęśliwa, że mam zdrowe dziecko - mówi zrozpaczona matka Filipka (zastrzega swoje dane do naszej wiadomości). Urodziła 25 czerwca tego roku. O przypadku sepsy dowiedzieliśmy się dopiero teraz.
Więcej jutro w "GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?