Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witnica > Zajrzała śmierci głęboko w oczy

(tr)

1 tys. zł mandatu zapłaciła 32-letnia Marzena K. za spowodowanie kolizji. Ale i tak może mówić o szczęściu. Gdyby nie refleks innych kierowców, zabiłaby siebie i córkę.

W czwartek wieczorem kobieta jechała z Gorzowa do Witnicy. W aucie była też jej 14-letnia córka. Na wysokości Białcza, na zakręcie i podwójnej ciągłej, Marzena K. wzięła się za wyprzedzanie tira. Gdy była w trakcie manewru, zza łuku wyłonił się kolejny tir.

Gdy kierowca ciężarówki z naprzeciwka zauważył, że zaraz zmiecie z jezdni osobowego fiata, zjechał ile się dało na pobocze. To samo zrobił wyprzedzany tir. Wszystkie auta zaczęły hamować.

- Kobieta miała mnóstwo szczęścia. Ledwo zmieściła się między ciężarówkami. Jej punto ma zmasakrowane oba boki, strzeliły też szyby, ale ona i jej córka przeżyły - relacjonują policjanci, którzy byli na miejscu kolizji. Mówią, że Marzena K. otarła się o śmierć. I to dosłownie. - Bo gdyby jezdnia była węższa o kilka centymetrów, tir wjechał by w osobówkę czołowo - dodają mundurowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska