Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Nowy wymiar snu” zdobył Grand Prix zielonogórskiego 9. Przeglądu Filmów Amatorskich

Redakcja
16 marca 2018 r. Aula Uniwersytetu Zielonogórskiego - Gala 9. Przeglądu Filmów Amatorskich Uczniów Szkół Gimnazjalnych i Ponadgimnazjalnych, organizowanego przez V LO im. K. Kieślowskiego.
16 marca 2018 r. Aula Uniwersytetu Zielonogórskiego - Gala 9. Przeglądu Filmów Amatorskich Uczniów Szkół Gimnazjalnych i Ponadgimnazjalnych, organizowanego przez V LO im. K. Kieślowskiego. Zdzisław Haczek/Gazeta Lubuska
„Nowy wymiar snu” w reżyserii Konrada Puchalskiego z V LO to zwycięzca 9. Przeglądu Filmów Amatorskich Uczniów Szkół Gimnazjalnych i Ponadgimnazjalnych, organizowanego przez V LO im. K. Kieślowskiego.

W piątek, 16 marca 2018, podczas gali w Auli Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. Podgórnej ogłoszono laureatów 9. Przeglądu Filmów Amatorskich Uczniów Szkół Gimnazjalnych i Ponadgimnazjalnych.

Grand Prix zdobył „Nowy wymiar snu” Konrada Puchalskiego z V LO w Zielonej Górze.
Nagroda za rolę żeńską - Kalina Georgiczuk z V LO w filmie „Ulica szumiących drzew”.
Nagroda za rolę męską - Łukasz Gądek z V LO w filmie „Two in one”.
Nagroda za umiejętne zobrazowanie ważnego tematu - „Gdzie podziała się miłość”
Kaliny Gawrysiak, Pauliny Gidaszewskiej, Martyny Kryczkiewicz, Igi Tomczak, Aleksandry Dudziak z Gimnazjum nr 7.
Nagroda za najwięcej Kacpra w Kacprze, czyli za niepohamowane eksperymenty z formą - „Kacpeland, czyli koniec końców”, reż. Kacper Pilżys z IV LO w Zielonej Górze.
Nagroda za dojrzałość wypowiedzi filmowej - animacja „Następny”, reż. Dominika Latkowska i Zuzanna Nowak z V LO.
Nagroda za trafne cięcie - animacja „Kiwi”, reż. Paulina Ziarkowska z V LO.
Nagroda za montaż, a w szczególności za czarną puentę - „Ludzki fidged spinner”, reż. Dawid Łobaczewski z IV LO.
Nagroda za zdjęcia - „Hope”, reż. Marcel Zadworny z V LO.
Nagroda publiczności „Igrzyska maturalne”, reż. Oliwia Bzowy z V LO.

W jury 9. przeglądu zasiadali absolwenci V LO: Anc Ciechanowicz, Filip Lisowski, Przemysław Fudrak oraz Karol Kolba, Jacek Katos i Zdzisław Haczek.

Na koniec pokazu nagrodzonych filmów przeglądu zaprezentowano krótkometrażowy obraz „Żmij” (Der Drache, Smok, pokazuje jak hitlerowcy postanowili pozbawić korzeni Serbołużyczan), którym Angela Schuster wygrała konkurs FilmSchau w Cottbus. Film wyświetlono w Zielonej Górze z rekomendacji Bernda Budera, dyrektora Film Festival Cottbus, z którym zielonogórskie V LO współpracuje od lat.

SZCZERZE? CI MŁODZI DOBRZE KRĘCĄ!
Po przerwie zdarzyło mi się znów zasiąść w jury - 9. już edycji - zielonogórskiego Przeglądu Filmów Amatorskich Uczniów Szkół Gimnazjalnych i Ponadgimnazjalnych. I co? I w ciągu tych ponad dwóch godzin spędzonych w siedzibie V LO im. Krzysztofa Kieślowskiego, organizatora festiwalu, szczęka co rusz mi opadała. Z zaskoczenia lub ze śmiechu. Albo z obu przyczyn naraz.

Młodych nic nie ogranicza! Odważnie podejmują trudne tematy (tolerancja dla wszelkiej odmienności, protest przeciw przemocy), mierzą się ze społecznym reportażem, przepytując Europejczyków na temat uchodźców w Niemczech, Anglii, Hiszpanii czy Portugalii. „Zakradają się” z kamerą wszędzie - kręcą na parkingach galerii, supermarketów, na dworcach czy w kościele. Wyczarowują piękne czarno-białe zdjęcia z najlepszych sennych horrorów rodem. Udanie bawią się, parodiując reklamę.

Animacja? Nie potrzebują nawet minuty, by prostą kreską opowiedzieć historię, przy której puencie publiczność pęka ze śmiechu. Ale też w dwie, trzy minuty potrafią w swoim animowanym świecie (mogę się tylko domyślać, ile godzin trzeba było siedzieć nad setkami klatek...) opowiedzieć o poruszającej sprawie (zabijania indywidualizmu jednostki). I wbić w krzesło.

Teledysk? Nie mają z tym problemu. Najmniejszego. Wizualne pomysły powalają. Ale to nie wszystko, bo oto okazuje się, że clip ma całkiem udaną fabułę. I jeśli chodzi o tzw. filmowość to mamy tu sto procent filmu w filmie. Do tego nasi młodzi filmowcy dobrze kombinują z ujęciami. Ustawiają obiektywy kamer/aparatów cyfrowych pod kątami widzianymi w kinowych produkcjach. Nie boją się ciąć swoich dzieł „nożyczkami” cyfrowego montażu. A efekty specjalne? Multiplikacja bohatera i komediowe użycie w kadrze dwóch czy sześciu tych samych powielonych postaci to już żadne wyzwanie...

No dobra, technika. Ale to, co najważniejsze - z tych filmów bije szczerość. Czy jest to opowieść grozy, gdzie bohaterka kroczy leśną ścieżką, z której nie daj Boże, zboczyć. Czy gdy... miś porywa pewną dziewczynę... Autorzy tych filmów chcą nam o czymś powiedzieć. O czymś dla nich ważnym.

Mogę tylko żałować, że jako jury, mając do dyspozycji i tak sporą pulę nagród i wyróżnień, nie mogliśmy wskazać więcej tytułów. No ale konkurs ma swoje prawa. Ciekawe, ilu z tych młodych filmowców zwiąże swoją przyszłość X Muzą. Tu akurat absolwenci V LO pokazują, że jest to możliwe.

Zdzisław Haczek, Gazeta Lubuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska