Czytelnik zwrócił uwagę, jak z tym problemem radzą sobie w Niemczech. Ponoć tam policjant wyjmuje urządzenie do mierzenia poziomu hałasu (fonometr) i jeśli decybeli jest zbyt dużo, zatrzymuje dokumenty. I rób, co chcesz, bracie motocyklisto. A czy polska policja nie mogłaby tak samo?
Rozmawiałem we wtorek z rzecznikiem lubuskiej policji. Okazuje się, że temat hałasujących motocykli wraca jak bumerang, gdy tylko zaczyna się sezon na dwa kółka. I że jest dużo skarg od mieszkańców. I że policja kontroluje, gdy zachodzi „podejrzenie lub uzasadnione podejrzenie”. I że wlepia mandaty, ale też zatrzymuje dokumenty i kieruje motocyklistów do stacji diagnostycznych. Ale na zmasowane akcje „Stop decybelom” – na wzór „Trzeźwego poranka” czy „Zielonej strzałki” – raczej bym nie liczył.
Zobacz: Erling Kagge o tym, jak cisza wpływa na człowieka
(wideo: Dzień Dobry TVN/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?