MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Akcja bus": Policjanci sprawdzają, czy kierowcy jeżdżą wypoczęci (wideo)

Krzysztof Korsak 95 722 57 72 [email protected]
W poniedziałek Marcin Lanartowicz i Grzegorz Grygiel skupiali się przede wszystkim na kierowcach przewożących gruby osób.
W poniedziałek Marcin Lanartowicz i Grzegorz Grygiel skupiali się przede wszystkim na kierowcach przewożących gruby osób. fot. Krzysztof Korsak
Jedynie dziewięć godzin może jechać kierowca tira albo osoba przewożąca grupy osób. W poniedziałek policja w ramach "Akcji bus" sprawdzała, czy nie przekroczono tych limitów.

Czas pracy, prędkość i stan techniczny pojazdów - te trzy rzeczy sprawdzali policjanci w całej Polsce w ramach "Akcji bus". Prowadzona jest we współpracy z Inspekcją Transportu Drogowego. Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie kontrolowali kierowców, np. w Brzozowcu na pełnej tragicznych wypadków krajowej trójce.

Na miejsce pojechaliśmy z Przemysławem Muszyńskim, zastępcą naczelnika wydziału ruchu drogowego i Justyną Migdalską z zespołu prasowego KWP. - Reagujemy szczególnie na drastyczne wykroczenie dotyczące prędkości i czasu pracy, bo przede wszystkim te dwa czynniki powodują wypadki, a ich chcemy unikać. Ale sprawdzamy także stan techniczny pojazdu, bo przecież samochód od przeglądu do przeglądu się zużywa. W razie złego stanu wysyłamy pojazd do kontroli - tłumaczył nam P. Muszyński.

10.00, Brzozowiec, droga krajowa. Jak zwykle spory tu ruch. Zatrzymaliśmy się przy radiowozie w Brzozowcu. Ponad 100 metrów od nas w jedną stronę stoi jeden z fotoradarów, a ponad 100 metrów w drugą - drugi. Pracowali tu policjanci Marcin Lanartowicz i Grzegorz Grygiel. W poniedziałek mieli za zadanie skupić się przede wszystkim na pojazdach przewożących grupy osób. Ale suszarka (fachowo: radarowy miernik prędkości) próbowała złapać także innych kierowców. Przez kilkanaście minut wszyscy jak jeden mąż jechali dozwoloną prędkością 50 km/h.

W końcu policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli autobus wożący ludzi na trasie Kołobrzeg-Jelenia Góra (przez Gorzów). Kierowca Janusz Rybicki pokazał dokumenty, a później dmuchnął w popularny "balonik". - 0,0 - przeczytał wynik policjant. - No musi być 0,0 - śmiał się kierowca. Policjanci sprawdzili jeszcze tylko stan techniczny pojazdu i autobus mógł ruszyć w dalszą drogę.

Szprotawa: Policjanci zatrzymali dwa autobusy - jeden bez dokumentów, drugi niesprawny

Kierowcy przewożący grupy osób mogą jechać jedynie dziewięć godzin. W tym czasie muszą mieć także 45-minutowy czas na odpoczynek (może być on podzielony na kilka mniejszych). Po tym czasie muszą mieć 11-godziną przerwę. Kierowcy mają specjalne czytniki, które kontrolują ich pracę. Policjanci sprawdzają je bardzo dokładnie.

Czasami przewoźnikom zdarza się narzekać, że do celu mają zaledwie pół godziny czy 15 minut i muszą robić obowiązkowy postój. - Kierowca powinien tak zaplanować swoją pracę, żeby zawsze zdążyć na czas. A jeżeli miał niespodziewane sytuacje na drodze i jest zmuszony do postoju przed samym domem, jego firma może wysłać nowego kierowcę, który podjedzie po niego i samochód - tłumaczy zastępca naczelnika ruchu drogowego.

Teraz możesz czytać "Gazetę Lubuską" przez internet już od godziny 4.00 rano.
Kliknij tutaj, by przejść na stronę e-lubuska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska