KRISPOL WRZEŚNIA - AZS UZ ZIELONA GÓRA 3:2 (25:22, 25:27, 18:25, 25:21, 15:13)
KRISPOL WRZEŚNIA - AZS UZ ZIELONA GÓRA 3:2 (25:22, 25:27, 18:25, 25:21, 15:13)
AZS UZ: Kaźmierczak, Gałka, Przyborowski, Sowiński, Bitner, Mariaskin, Zasowski (libero) oraz Januszewski, Baumgarten, Kępski i Kaczurowski.
Ich pierwszym rywalem był zespól z Wrześni. Meczu, co prawda nie udało się wygrać, ale nasi zawodnicy pokazali charakter, choć pierwszy set zupełnie na to nie wskazywał. W nim gospodarze kontrolowali sytuację i ani na moment nie stracili prowadzenia. Druga część spotkania to walka punkt za punkt, ale w grze na przewagi siatkarze z Zielonej Góry wykazali się zimną krwią, dzięki czemu cieszyli się ze zwycięstwa. W następnym secie poszli za ciosem i rozgromili rywali do 18. W tej części gospodarze aż osiem ataków skończyli poza boiskiem, co było efektem dobrej dyspozycji naszego bloku. Pomogły nam też błędy, bo miejscowi zepsuli siedem zagrywek.
W czwartej odsłonie toczyła się zacięta walka do stanu 12:11. Następnie zawodnicy Krispolu odskoczyli na cztery punkty i nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.
- Zatrzymaliśmy się i wyglądało na to, że cieszymy się z jednego punktu - skomentował trener akademików Tomasz Paluch.
Taka sama sytuacja miała miejsce w tie braeku przy stanie 9:8. Wtedy gospodarzy do wygranej poprowadziły skuteczne kontry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?