Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Majewska: - Jeśli wygram, to pojadę na wycieczkę do Paryża, bo tak daleko jeszcze nigdy nie byłam

Danuta Kuleszyńska
AGNIESZKA MAJEWSKA, lat 29, mama 10-letniego Dawida. Lubi jazdę na rowerze
AGNIESZKA MAJEWSKA, lat 29, mama 10-letniego Dawida. Lubi jazdę na rowerze Z archiwum kandydatki
Rozmowa z Agnieszką Majewską, lat 29 z Gubinka naszą pierwszą kandydatką do tytułu Miss Bikini Gazety Lubuskiej.

- Gdzie panią złapałam? (dzwonię do p. Agnieszki na komórkę)

- Jestem na podwórku przed domem w którym mieszkam.

- A nie na jakiś odlotowych wczasach?!

- Niestety nie. Jak zwykle wakacje spędzam w Gubinku czyli w domu. Nie mam funduszy, żeby gdziekolwiek pojechać.

- A zdjęcie, które nam pani przesłała gdzie było robione?

- Byłam u mojej mamy, która mieszka przy granicy niemieckiej. Stamtąd jest blisko na basen więc zrobiliśmy sobie jednodniowy wypad z moim synkiem Dawidem i chłopakiem. Lubię się opalać, czasami chodzę do solarium. W ogóle dbam o swoje ciało: używam różnych kremów, balsamów, trochę ćwiczę, jeżdżę na rowerze. Od 15 lat trzymam tę samą wagę: 40 kilogramów. Co przy moim wzroście 152 cm jest wagą w sam raz.

- Myśli pani, że trzeba być odważną, żeby wziąć udział w naszym konkursie?

- Trochę tak, bo zwykle jest tak, że każda z nas ma jakieś kompleksy na tle swojej figury i wstydzi się pokazać publicznie. No bo można być narażonym na przykre komentarze, ludzie bywają złośliwi. Mnie też łatwo zranić, ale pomyślałam sobie, że przecież to fajna zabawa na wakacje i nawet jakieś złośliwe opinie nie są w stanie mnie zrazić. Poza tym ja uwielbiam tego typu plebiscyty. W zeszłym roku startowałam w "Dziewczynie lata Gazety Lubuskiej", zajęłam trzecie miejsce i to mnie jeszcze bardziej utwierdziło w przekonaniu, że warto spróbować. Robię też sama sobie zdjęcia. Ustawiam aparat i pstryk. Ale fotkę na basenie zrobiła mi siostra.

- Ciepła, kochająca, bardzo wrażliwa. Tak pani o sobie mówi.

- Bo taka jestem. Należę do osób bardzo spokojnych, jest we mnie dużo miłości, którą lubię dzielić się z bliskimi. Jestem też nadwrażliwa, bo jeśli ktoś sprawi mi jakąś przykrość, to najzwyczajniej na świecie zaczynam płakać. Tak było na przykład dwa dni temu, gdy pokłóciłam się z chłopakiem.

- Nie lubi też pani kłamstw i zdrady.

- To prawda. Niestety, zdarzało się, że koleżanki obczerniły mnie, okłamały... To przykre, ale nie zwracam już na to uwagi, bo ludzie bywają różni. Dla mnie najważniejsza jest rodzina i przyjaciele.

- Myśli pani, że jest ładną kobietą?

- Hm... Nigdy nie myślę w ten sposób o sobie. Zła nie jestem jak na swój wiek... No i wyglądam dość młodo. Syn jest równy ze mną i gdy idziemy razem ludzie sądzą, że jesteśmy rodzeństwem. To fajne uczucie.

- O czym pani marzy?

- Nigdy nie marzyłam... Natomiast chciałabym mieć własny dom z ogrodem, mieć stale przy sobie ukochanego mężczyznę i po prostu być szczęśliwą.

- A jeśli pani zostanie naszą miss bikini i wygra talon na zagraniczną wycieczkę, to dokąd pani pojedzie?

- Nie mam pojęcia, bo ja nigdzie jeszcze nie byłam, nie licząc wypadów do Niemiec. Ale na pewno chciałabym zobaczyć Paryż.

Więcej na www.gazetalubuska.pl/missbikini

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska