Przeczytaj też: Ośno: Kierowniczka kupiła magistra. Pomogła jej pracownica
O tym, co wydarzyło się kilka tygodni temu w Cybince, na razie gmina nie zawiadomiła ani prokuratury, ani policji. - Ośrodki Pomocy Społecznej są jednostkami zaufania i nie chcemy robić pochopnych kroków, wzbudzać sensacji - tłumaczy nam sekretarz gminy D. Kuczyński. - Musimy mieć niezbite dowody, bo i tak przez tę sprawę opinia naszego OPS, dotychczas bardzo dobra, została mocno nadszarpnięta - mówi.
Tych dowodów miałyby dostarczyć ewentualnie wyniki wewnętrznej kontroli, którą gmina prowadzi obecnie w OPS. Jest ona pokłosiem innej, która dała podstawy do tego, że na początku lipca burmistrz Roman Siemiński podjął decyzję o zwolnieniu Danuty G. ze stanowiska kierowniczki OPS. Jak mówił Kuczyński (burmistrz jest na urlopie) tradycyjnie raz w roku gmina prowadzi tzw. kontrole zarządcze i sprawdza wszystkie swoje jednostki. - Ta w OPS wykazała pewne nieprawidłowości i na tej podstawie wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające. Obecnie trwa inwentaryzacja tego, co była pani kierownik zostawiła po sobie - tłumaczy. O szczegółach nie chce jednak rozmawiać.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w czwartek w papierowym wydaniu ["Gazety Lubuskiej"](http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120720/POWIAT/120719206)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?