Gmina zdecydowała się zasięgnąć opinii niezależnego eksperta, który zbadał sprawę i stwierdził, że przedsiębiorca chce postawić fermę zbyt blisko bloków mieszkalnych. Zalecał przesunięcie inwestycji.
Ostatecznie miejscowy biznesmen dogadał się z mieszkańcami i zmienił lokalizację fermy. Ta zostanie przesunięta o kilkaset metrów, z dala od lokali. Mieszkańcy Dąbia, którzy obawiali się przykrych zapachów, nie powinni odczuwać żadnych negatywnych skutków. Do załatwienia zostały pozwolenia od gminy, która powinna je wydać w ciągu kilku tygodni. Inwestor ma zamiar rozpocząć działalność w tym roku.
Czytaj też: Mieszkańcy Dąbia protestują! Nie chcą fermy indyczej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?