- Jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych społeczeństw. Przepracowujemy rocznie aż 1963 godziny, co daje nam drugie miejsce w Unii Europejskiej i piąte na świecie. Dla porównania np. Szwedzi pracują około 1650 godzin, co daje dwa miesiące różnicy! - mówił Michał Szmytkowski na piątkowej konferencji prasowej w Parku Róż w Gorzowie.
Działacze Razem rozpoczęli zbieranie 100 tys. podpisów, żeby wnieść do Sejmu projekt ustawy, która docelowo od 2021 r. skróci czas pracy w Polsce do 35 godzin tygodniowo (obecnie wynosi 40). - W kraju mamy ich już około 10 tys. Zbieramy w Gorzowie, ale też w Słubicach i Sulęci - nie - mówił Robert Wiśniewski, szef okręgu gorzowskiego.
W ocenie Partii Razem projekt przyniesie oszczędności. - Jako państwo i społeczeństwo ponosimy dziś olbrzymie koszty wynikające z przepracowania, m.in. na pokrycie zwolnień lekarskich i urlopów zdrowotnych - mówiła Maria Serafinowicz z Razem. Pytana przez „GL” podawała konkretne dane: - Z przepracowania wynika np. 17 proc. udarów mózgu, a to kosztuje nas 15 mld zł w skali roku - mówiła. Razem zakłada, że ludzie będą pracować mniej za takie same pieniądze, bez obniżki pensji. Na uwagę „GL”, że już brakuje rąk do pracy, odpowiedziała: - To pozwoli pracownikom żądać wyższych pensji.
W ocenie Razem na taki projekt najwyższa pora także dlatego, że rząd chwali się wzrostem gospodarczym. - Ładny pomysł, ładny - uśmiechała się pani o kulach na parkowej ławce.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?