Częste spotkania starosty żagańskiego Krzysztofa Jarosza z dyrektorem 105. szpitala wojskowego w Żarach Sławomira Gaika już nie są tajemnicą. Podobnie jak ich temat - przejęcie żagańskiego szpitala przez wojskową lecznicę.
- Wiąże się to z przejściem budynków, sprzętu i personelu oraz kontraktu z NFZ - podkreśla S. Gaik. - Jestem zainteresowany przejęciem świadczeń w powiecie żagańskim. To pozwoli utworzyć jeden silny szpital w południowej części województwa, wykorzystać kadrę oraz sprzęt żagańskiego szpitala. Ostateczną decyzję muszą podjąć organy założycielskie obu lecznic - resort obrony oraz starosta żagański.
Mocny szpital
Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Żaganiu przeszedł całkowitą restrukturyzację.
- Zadłużenie żagańskiego szpitala wynosi ok. 16 mln zł - informuje K. Jarosz. - Żeby połączyć go ze 105. szpitalem wojskowym trzeba najpierw postawić go w stan likwidacji, a jego długi przejmie powiat. W oparciu o program rządowy, które powstał pod koniec kwietnia chcemy umorzyć, co najmniej14 mln zł długu.
K. Jarosz jest zdania, że fuzja szpitala żagańskiego z wojskową lecznicą to idealne rozwiązanie na wyciągnięcie go z kłopotów.
- W przeciwnym razie i tak dojdzie do likwidacji żagańskiego szpitala. A teraz mamy szansę na stworzenie mocnego szpitala - zaznacza starosta. Jego zdaniem moment również jest odpowiedni, gdyż z końcem roku kończy się trzyletnia umowa z NFZ.
Inny przypadek
- Taka fuzja to jeden z możliwych wariantów - mówi Zdzisław Pawłowski, dyrektor żagańskiego szpitala. - Istnieje też możliwość przekształcenia lecznicy w spółkę prawa handlowego. Jesteśmy nieco zaskoczeni, bo załoga była nastawiona raczej na przekształcenie w spółkę handlową.
- Otrzymaliśmy pismo od starosty żagańskiego w tej sprawie - mówi Stanisław Wróblewski, zastępca dyrektora ds. służb mundurowych zielonogórskiego oddziału NFZ. - Bardzo pozytywnie oceniam taki pomysł. Jest to szansa stworzenia jednego mocnego szpitala w tej części województwa.
Osiem lat temu połączono szpitale w Gubinie i Krośnie Odrzańskim. - To był inny przypadek, oba szpitale podlegały pod staroście. Wyszło nam na dobre, uratowano je przed bankructwem, i była to jedyna droga - zaznacza dyrektor połączonej lecznicy Wojciech Rutkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?