MKTG SR - pasek na kartach artykułów

100 lat temu w Grünbergu

Redakcja
W tym budynku przy pl. Pocztowym po raz pierwszy w 1909 r. pokazano eksponaty muzealne
W tym budynku przy pl. Pocztowym po raz pierwszy w 1909 r. pokazano eksponaty muzealne fot. Ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej
Jak w 1908 r. wyglądało nasze miasto? Zaszły w nim zmiany odczuwalne do dzisiaj.
W 1908 r. elżbietanki zbudowały drugą część budynku (po lewej stronie) z kaplicą, hospicjum i domem starców. Trzecią część dobudowano w 1927 r.
W 1908 r. elżbietanki zbudowały drugą część budynku (po lewej stronie) z kaplicą, hospicjum i domem starców. Trzecią część dobudowano w 1927 r. fot. Ze zbiorów Rafała Makowieckiego

W 1908 r. elżbietanki zbudowały drugą część budynku (po lewej stronie) z kaplicą, hospicjum i domem starców. Trzecią część dobudowano w 1927 r.
(fot. fot. Ze zbiorów Rafała Makowieckiego)

Bo czy można wyobrazić sobie Zieloną Górę bez Elżbietanek, szpitala czy Parku Piastowskiego?

Przed 100 laty Zielona Góra liczyła 22,8 tys. mieszkańców. I przeżywała okres burzliwego rozwoju. W dużej mierze zawdzięczała go swoim obywatelom. Bo wówczas nie byliśmy miastem o szczególnym administracyjnym znaczeniu. Zwykłe powiatowe miasteczko, jakich były setki... A jednak Grünberg szalenie się zmieniał. I ślady tych zmian widać do dzisiaj.

Fabryki

Na początku XX wieku Zielona Góra była miastem przemysłowym z dwoma wiodącymi gałęziami przemysłu: metalowym i włókienniczym. Pracowały w nich tysiące robotników. Do tego dochodzili winiarze gospodarujący na setkach hektarów winnic i nieźle prosperujący producenci alkoholi.

W 1907 r. fabryka włókiennicza Wolfa (dziś w tym miejscu stoi Polska Wełna) zakończyła budowę wielkiej, piętrowej tkalni. To zakłady Lumelu przy ul. Sulechowskiej. Rok 1908 też był udany dla przemysłowców. Zakłady metalowe Beuchelta (powojenny Zastal), jedno z największych tego typu przedsiębiorstw w Europie Środkowej, rozpoczął przygotowania do jednej z najbardziej prestiżowych inwestycji - budowy Mostu Cesarskiego (Kaiserbrücke) we Wrocławiu.

Budowla ta stoi do dzisiaj i znana jest jako most Grunwaldzki. Otwarto go 10 października 1910 r. w obecności cesarza Wilhelma II. W tym czasie był drugim co do wielkości mostem wiszącym w Niemczech (dziś jest to największy most wiszący w Polsce). Ma 112,5 m długości i 18 m szerokości.

Parki i muzeum

Wielki szpital przy ul. Wazów wybudowało Ewangelickiego Stowarzyszenia Sióstr Bethesda. Na pierwszym planie obiekty szpitalne, z tyłu siedziba sióst
Wielki szpital przy ul. Wazów wybudowało Ewangelickiego Stowarzyszenia Sióstr Bethesda. Na pierwszym planie obiekty szpitalne, z tyłu siedziba sióstr. fot. Ze zbiorów Marka Szymaniaka

Wielki szpital przy ul. Wazów wybudowało Ewangelickiego Stowarzyszenia Sióstr Bethesda. Na pierwszym planie obiekty szpitalne, z tyłu siedziba sióstr.
(fot. fot. Ze zbiorów Marka Szymaniaka)

Jednak rok 1908 był szczególny też z innych względów. Miasto wzbogaciło się o kilka obiektów szalenie podnoszących standard życia. - Pod koniec roku radni miejscy poparli inicjatywę utworzenia zielonogórskiego muzeum.

Pomysłodawcą był radca miejski, architekt Albert Severin - mówi Zbigniew Bujkiewicz z Archiwum Państwowego w Starym Kisielinie. - Severin przekazał zebrane przez siebie eksponaty, które 3 lutego 1909 r. pokazano na piętrze magistrackiego budynku na rogu dzisiejszej ul. Sikorskiego i pl. Pocztowego. Dziś mieści się w nim Izba Skarbowa.

Po przeciwnej stronie placu wydawana była gazeta "Grünberger Wochenblatt", która przez dziesięciolecia opisywała życie miasta. A właśnie w 1908 r. zmarł jej wydawca Ulrich Levishon, który w testamencie zapisał 6.000 marek na potrzeby budowy parku miejskiego (dziś park Piastowski).

Dzięki tym funduszom miasto przejęło kolejne tereny w okolicach Wzgórza Augusta (dziś okolice I LO). Wybudowano tutaj promenadę spacerową, kończąc zakładanie parku, który powstał na polach i winnicach. Wdzięczni zielonogórzanie uhonorowali Levishona pamiątkowym obeliskiem ustawionym na szczycie pagórka. Pieniądze z testamentu bardzo się przydały, bo miasto miało jeszcze inne poważne wydatki - właśnie kończono budowę szkoły przy ul. Długiej.

Ta inwestycja trwała dwa lata. W budynku mieściły się dwie szkoły: dla chłopców nr 7 i dziewcząt nr 8. Idąc ul. Długą koło szkoły możemy zobaczyć taką numerację - tuż przy dawnych drzwiach wejściowych do szkoły. Jest ono nieczynne, a do budynku wchodzi się dziś od strony podwórka.

Szpitale

W tym budynku przy pl. Pocztowym po raz pierwszy w 1909 r. pokazano eksponaty muzealne
W tym budynku przy pl. Pocztowym po raz pierwszy w 1909 r. pokazano eksponaty muzealne fot. Ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej

W tym budynku przy pl. Pocztowym po raz pierwszy w 1909 r. pokazano eksponaty muzealne
(fot. fot. Ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej)

Jednak to nie miasto było wówczas największym zielonogórskim inwestorem. Największe inwestycje prowadziły dwa domy zakonne, a w zasadzie wspomagające je stowarzyszenia: katolickie i ewangelickie.

Na początku XX wieku chorymi w mieście zajmowały się głównie siostry elżbietanki i diakonisy z Ewangelickiego Stowarzyszenia Sióstr Bethesda. Jedne i drugie miały już w mieście swoje domy zakonne i właśnie rozszerzały działalność.

Pierwsze trzy siostry elżbietanki przyjechały do Zielonej Góry 15 sierpnia 1882 r. Od początku zajmowały się ambulatoryjną pomocą chorym. Po trzech latach w 1985 r. powstał pierwszy fragment dzisiejszych "Elżbietanek" - dom zakonny. To najniższa część obiektu, po prawej stronie.

Trudno jednak było tutaj prowadzić bardziej rozwiniętą działalność. Dlatego w 1908 r. siostry dobudowały środkową część z kaplicą domową poświęconą św. Janowi Ewangeliście. Obok niej, w nowych pomieszczeniach, znalazło się miejsce na dom starców i hospicjum. Siostry prowadziły też przedszkole, które znajdowało się w osobnym budynku.

Dzisiejszy wygląd Elżbietanki zawdzięczają kolejnej rozbudowie. W 1927 roku w trzeciej części budynku, od strony al. Wojska Polskiego, powstał szpital.
Podobnie prowadziły działalność diakonisy z Ewangelickiego Stowarzyszenia Sióstr Bethesda. Najpierw w mieście pokazało się kilka diakonisek. Później miasto przydzieliło im stary dom burmistrza Kauffmanna przy ul. Licealnej. Dziś w tym miejscu stoi rektorat Uniwersytetu Zielonogórskiego.

To było tymczasowe lokum, bo diakonisy opuściły swoją główną placówkę w Krośnicach i szukały miejsca pod budowę nowego tzw. domu macierzystego, czyli głównego obiektu stowarzyszenia działającego na całym Śląsku. Należało do niego 219 diakonisek.

Siostry kupiły dużą działkę wzdłuż ul. Wazów. I tutaj w 1905 r. został poświęcony dom macierzysty. W długim na 100 metrów budynku z czerwonej cegły diakonisy mieszkały, uczyły się i modliły w swojej kaplicy, która do dziś służy chorym. I chociaż osiem pomieszczeń przeznaczyły dla chorych, to cały czas brakowało im szpitala z prawdziwego zdarzenia.

Jednak nie czekały na niego długo. 27 kwietnia 1907 r. rozpoczęto wykopy pod budowę kompleksu szpitalnego. Z dzisiejszego punktu widzenia prace postępowały w niewyobrażalnym tempie - całość została poświęcona 1 października 1908 r.

- Nie wszyscy, którzy tutaj przyjdą, zostaną wyleczeni ze swojej choroby, ale każdy stanie blisko Zbawiciela. On w szczególny sposób troszczy się o każdego chorego. W czasie dni pełnych bólu i nocy pełnych strachu pochyla się nad duszą chorego i mówi: Nie bój się, jestem przy tobie i zawsze ci pomogę - mówił podczas uroczystości pastor Scheske.

100 lat temu w Grünbergu
fot. Ze zbiorów Gimnazjum Nr 6

(fot. fot. Ze zbiorów Gimnazjum Nr 6)

W 1908 r. powstała również szkoła przy ul. Długiej

TOMASZ CZYŻNIEWSKI
0 68 324 88 34
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska